A A+ A++

Dziś mija 650. rocznica koronacji Ludwika zwanego Węgierskim na króla Polski.

Król Ludwik pochodził z dynastii Andegawenów. Była to boczna gałąź panującej we Francji dynastii Kapetyngów, która w XIII wieku opanowała tron Królestwa Neapolu. Jeden z jej przedstawicieli, Karol Robert, został królem Węgier. Poślubił on polską królewnę Elżbietę, córka króla Władysława Łokietka. Ich trzecim synem, a pierwszym, który dorósł wieku dojrzałego, był właśnie Ludwik. Urodził się 5 III 1326 roku w Trnawie. Jego ojciec zmarł w 1342 roku. Ludwik został królem węgierskim w wieku zaledwie 16 lat. W związku z młodym wiekiem dużą rolę odgrywała matka, królowa-wdowa Elżbieta, która była kobietą inteligentną i energiczną. Z jej zdaniem liczył się zresztą do końca jej życia.

W 1356 roku narzucił Bośni zwierzchnictwo węgierskie, potem także Serbii i Dalmacji, co dało Węgrom korzyści handlowe. Otaczał opieką miasta, rozwijał osadnictwo wiejskie. Dbał o rozwój Kościoła, fundował klasztory i kościoły. W 1367 roku założył pierwszy węgierski uniwersytet w Pecsu. Jego panowanie na Węgrzech uchodzi za czas największej mocarstwowości tego kraju. Dlatego też na Węgrzech znany jest jako Ludwik Wielki.

Został też królem Polski, bo król Kazimierz Wielkiego nie miał syna, a w myśl układów państwowo-dynastycznych w takim wypadku tron miał objąć właśnie jego siostrzeniec.

W 1351 roku król Kazimierz ciężko zachorował i dostojnicy polscy zaczęli zapewniać Ludwika, który przybył do Polski w związku z przygotowaniami do wspólnej wyprawy na Ruś Halicką, że uznają go za nowego króla. Kazimierz wyzdrowiał i sprawa nie miała znaczenia.

Wspomniana wyprawa na Ruś Halicką była związana z wygaśnięciem tamtejszej linii dynastii Rurykowiczów, a potem bezpotomną śmiercią księcia Bolesława Jerzego z dynastii Piastów, który objął tamtejszy tron. Do Rusi Halickiej pretensje zgłaszały zarówno Węgry, jak też Polska. Ostatecznie ustalono, że ma ona przypaść Polsce, a potem i tak oba kraje zostaną połączone unią personalną. Później, już jako król Polski, traktował Ruś Halicką jako część Węgier i obsadzał ją węgierskimi urzędnikami. Dopiero po jego śmierci jego córka Jadwiga przyłączyła ten region z powrotem do Królestwa Polskiego.

Gdy król Kazimierz Wielki zmarł 5 XI 1370 roku, król Ludwik szybko przybył do Krakowa. Nie wziął udziału w pogrzebie poprzednika, bo Polacy pochowali go szybko, nie czekając na nowego władcę. Szybko się też koronował. Nastąpiło to 17 XI 1370 roku. Koronacja odbyła się w Krakowie, choć możni wielkopolscy domagali się, by miejscem koronacji było Gniezno. Król obiecał im, że symbolicznie pojawi się w stroju koronacyjnym w archikatedrze gnieźnieńskiej dla podkreślenia znaczenia zachodniej dzielnicy kraju. Słowa nie dotrzymał.

Oprócz tego z pomocą panów małopolskich obalił testament wuja, unieważniając zapisy, jakie ten poczynił dla swego wnuka, księcia słupskiego Kazimierza zwanego Kaźkiem, oraz dla nieślubnych synów.

Po załatwieniu spraw związanych z objęciem władzy król Ludwik opuścił Polskę. Przez 12 lat panowania odwiedził ją tylko jeden raz. Władzę jako regentce powierzył królowej-matce Elżbiecie. Nie cieszyła się ona w kraju swego urodzenia popularnością. Nazywano ją „królową kikutą”.

Brak obecności władcy sprzyjał wzrostowi anarchii, zwłaszcza w Wielkopolsce. W ciemnych barwach okres panowania Ludwika w Polsce przedstawił kronikarz Janko z Czarnkowa. Historycy zwracają jednak uwagę, iż Janko był przedstawicielem opozycji antyandegaweńskiej i stąd jego wizja jest może nie całkiem fałszywa, ale jednak przesadzona, są bowiem ślady wskazujące na rozwój handlu w tym czasie, co byłoby niemożliwe podczas absolutnej anarchii. Poza tym istniała różnica między zaniedbaną, tracącą na znaczeniu Wielkopolską, a coraz zamożniejszą i silniejszą politycznie Małopolską. Ludzie pochodzący z dawnej kolebki państwa polskiego byli sfrustrowani upadkiem swej dzielnicy i rozżaleni na króla za niespełnienie obietnicy zjawienia się w stroju koronacyjnym w Gnieźnie, a nastroje te uległy pogłębieniu w wyniku niezręczności króla, który starostą generalnym Wielkopolski mianował… Ottona z Pilczy, Małopolanina. Bunt Wielkopolan, którzy odmówili współpracy ze starostą, sprawił, że odwołał go. Kilka lat później kontrowersje wzbudziła nominacja na tę samą funkcję Domarata z Pierzchna, wprawdzie pochodzącego z Wielkopolski, ale niepopularnego.

W Małopolsce nastroje opozycyjne były słabsze, ale też były obecne. Oburzenie wywołało zlekceważenie przez regentkę przestróg przed najazdem litewskim, przez co Litwini skutecznie złupili Małopolskę. Niedługo po tym doszło do zamieszek w Krakowie, gdy grupa Węgrów z dworu próbowała zabrać wozy z sianem przeznaczone dla marszałka dworu Przedbora, przez co pobili się z polskimi pachołkami. Próbujący uspokoić sytuację starosta Jan Kmita został śmiertelnie postrzelony z łuku. Wywołało to takie oburzenie na mieście, że jego mieszkańcy urządzili rzeź Węgrów. Królowa Elżbieta była zdruzgotana tym wydarzeniem i prawdopodobnie pod jego wpływem zdecydowała się zrezygnować z regencji i wrócić na Węgry. Później jeszcze raz przyjechała, ale na krótko. Namiestnikiem został książę opolski Władysław zwany Opolczykiem, cieszący się dużym zaufaniem dworu węgierskiego, ale on szybko stał się jeszcze bardziej niepopularny niż królowa Elżbieta. W tej sytuacji król Ludwik zdecydował się na utworzenie specjalnej rady regencyjnej złożonej z małopolskich możnych, na czele której stanął biskup krakowski, Zawisza z Kurozwęk.

Przy całej niepopularności panowania Ludwika Węgierskiego mieszkańcy Królestwa Polskiego pozostawali jednak wobec niego lojalni. Gdy zjawił się ostatni przedstawiciel kujawskiej linii Piastów, książę Władysław zwany Białym, poparła go tylko garstka podobnych mu awanturników, którzy zostali szybko rozproszeni.

Co więcej, udało się królowi zapewnić uznanie następstwa jego córek. Nie było to łatwe. Układy z królem Kazimierzem wyraźnie stanowiły, że prawo dziedziczenia po Ludwiku mieli jedynie jego synowie i bratankowie. Tymczasem syna król Ludwik się nie doczekał, a jedyny bratanek zmarł młodo. Miał za to córki. Uznawanie kobiety za następczynię było całkowicie sprzeczne z polskim obyczajem, który uznawał dziedziczenie władzy tylko po mieczu (po linii męskiej), w ostateczności za pośrednictwem kobiety. Wprawdzie książę słupski Kazimierz zwany Kaźkiem, którego Kazimierz Wielki wyznaczył na następcę Ludwika, zginął w walce ze wspomnianym wyżej Władysławem Białym, ale mogli się pojawić inni pretendenci. Stąd też król Polski i Węgier postanowił ułożyć się ze swoimi poddanymi. Ci mieli uznać następstwo jego córek, w zamian zaś władca miał nadać przywileje. Nadał je w 1374 roku w Koszycach i stąd pochodzi nazwa przywilejów koszyckich. Zwalniały one szlachtę z podatku od ziemi ornej, zobowiązywały króla do nienakładania nowych podatków bez zgody szlachty, do powierzania urzędów wyłącznie Polakom i to z regionów, w których sprawowany był dany urząd, zwolnienie od obowiązku budowy i naprawy zamków, zwolnienie szlachty z obowiązku utrzymywania dworu królewskiego w czasie jego podróży po kraju (czyli z t. zw. prawa stacji), obowiązku wykupu z niewoli rycerza stających do wyprawy wojennej, zwolnienie rycerstwa z obowiązku udziału w wojnie innej niż obronna na terenie kraju, a w przypadku dobrowolnego udziału płacenie za ten udział.

Część tych przywilejów było tylko potwierdzeniem istniejącego już stanu faktycznego, inne były istotną innowacją. Zasady te utrwaliły się. W późniejszych wiekach uważano – w sporym stopniu słusznie – iż przywileje koszyckie odegrały istotną, jeśli nie decydującą, rolę w zdobyciu przez szlachtę dominującej roli w państwie.

W zamian za te wszystkie przywileje uznano następstwo królewien. Co ciekawe, nie doprecyzowano, o którą konkretnie córkę chodzi. Król Ludwik początkowo myślał o najstarszej córce, Katarzynie, która jednak zmarła w dzieciństwie. W tej sytuacji obmyślił plan urządzenia Europy Środkowej poprzez odpowiednie ożenki. Druga córka Ludwika, Maria, została zaręczona z Zygmuntem Luksemburskim, młodszym synem cesarza Niemiec i króla Czech Karola Luksemburskiego, który został margrabią brandenburskim, natomiast najmłodsza z córek, Jadwiga, zaręczona została z Wilhelmem Habsburgiem, który miał zostać arcyksięciem Austrii. W ten sposób pod jednym berłem połączyłyby się po dwa sąsiadujące ze sobą państwa: Polska z Brandenburgią, a Węgry z Austrią. Do realizacji tego pomysłu jednak nie doszło. Zygmunt Luksemburski był w Polsce niepopularny jako przedstawiciel dynastii od dziesięcioleci wrogiej Polsce. Królową Polską została Jadwiga, a jej mężem i drugim królem nie Wilhelm Habsburg, ale wielki książę litewski Jagiełło, który po chrzcie przyjął imię Władysław.

Tego wszystkiego król Ludwik Węgierski się nie spodziewał, umierając 10 IX 1382 roku w Trnawie (obecnie Słowacja).

Na Węgrzech jest uważany za wybitnego władcę i nazywany Wielkim, w Polsce opinie są podzielone, ale dominują umiarkowanie krytyczne.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułCzy prąd pójdzie w górę od 2021 roku?
Następny artykułZ pomocy administracyjnej na kierownika? Kariera asystenta posłanki PiS w urzędzie