Magdalena Fręch zachwyciła tenisową Polskę, docierając do czwartej rundy Australian Open, co jest jej najlepszym wynikiem w karierze, jeśli chodzi o występy na turniejach wielkoszlemowych. Stała się także drugą rakietą Polski. Dość szybko przyszedł jednak zimny prysznic – w kwalifikacjach w turnieju w Linzu zaliczyła wpadkę, lecz w Doha udowodniła, że był to jedynie wypadek przy pracy.
Kolejna Rosjanka nie sprawiła problemów Magdalenie Fręch. Ekspresowy triumf w finale kwalifikacji
26-letnia tenisistka jest obecnie notowana na 52. miejscu w rankingu WTA, więc do turnieju głównego Masters 1000 w Doha musi przedzierać się przez kwalifikacje, w którym jest rozstawiona z “jedynką”. W pierwszej rundzie po trudnym boju pokonała Rosjankę Marię Timofiejewą (100. WTA) 2:6, 6:0, 7:6(5). Zdecydowanie łatwiej poszło z jej rodaczką – Kamillą Rachimową (86. WTA).
Magdalena Fręch rozpoczęła to starcie od mocnego uderzenia, przełamując rywalkę do zera. I choć błyskawicznie pojawił się rebreak, Polka nie straciła animuszu, zapisując kolejne cztery gemy na swoje konto. Była zdecydowanie lepszą zawodniczką zarówno przy serwisie, jak i returnie. Dość powiedzieć, że Rachimowa w pierwszym secie wygrała raptem jeden punkt po drugim serwisie. W dodatku zanotowała aż cztery podwójne błędy. Konsekwencja i trzymanie piłki w korcie pozwoliły wygrać Polce pierwszego seta 6:2.
Początek drugiej partii był zdecydowanie bardziej wyrównany. Gemy toczyły się “na żyletki”, a jako pierwszą szansę na przełamanie uzyskała 22-letnia Rosjanka, jednakże Fręch posłała wówczas pierwszego asa w tym spotkaniu. Przetrwanie trudnego momentu przy swoim serwisie pozwoliło łodziance wyprowadzić natychmiastową kontrę w następnym gemie. Tym razem to ona uzyskała break pointa i znów okazała się skuteczniejsza w kluczowym momencie. Uzyskała przewagę przełamania, która w zasadzie sprawiła, że Rachimowa nie wyglądała na zawodniczkę, która wierzy w odwrócenie losów meczu.
Kolejne punkty tylko to potwierdziły i po nieco ponad godzinie gry Magdalena Fręch wygrała 6:2, 6:2, meldując się w drabince głównej turnieju WTA Masters 1000 w Doha. Jeszcze nie wiadomo z kim zmierzy się w pierwszej rundzie, ale na zawodniczkę z kwalifikacji czeka m.in. Magda Linette. Iga Świątek zmagania zacznie od drugiej rundy – w pierwszej ma wolny los.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS