Polskie siatkarki powróciły w środę do rywalizacji w Lidze Narodów. Zawodniczki Stefano Lavariniego w pierwszym meczu w południowokoreańskim Suwon zmierzyły się z Amerykankami. Spotkanie to było bardzo emocjonujące i rozstrzygnęło się dopiero po pięciu setach. Niestety, mimo dobrego początku tie-breaka w wykonaniu Polek, ze zwycięstwa 3:2 (17:25, 25:15, 28:26, 28:30, 16:14) cieszyły się Amerykanki.
Korneluk ponownie zachwyciła. Pewna gra w ataku i rewelacyjne bloki
Najlepiej punktującą zawodniczką w polskiej ekipie była atakująca Magdalena Stysiak, która zdobyła 28 punktów. Znakomite spotkanie rozegrała również Agnieszka Korneluk. Środkowa ponownie była bardzo mocnym punktem drużyny i zdobyła łącznie aż 19 punktów, w tym 13 w ataku (65 proc. skuteczności). Pani kapitan po raz kolejny zachwyciła też grą na siatce, notując pięć punktowych bloków. Do wywalczonego dorobku dołożyła jeszcze asa serwisowego.
Pięć kolejnych bloków pozwoliło Korneluk powrócić na prowadzenie w klasyfikacji najlepiej blokujących Ligi Narodów. 28-latka w rozegranych dotychczas spotkaniach zanotowała już 32 “czapy”, a druga Mira Todorova z Bułgarii ma ich na koncie 30. Wysoko w tej klasyfikacji znajduje się również Stysiak, która z 22 punktowymi blokami (3 w meczu z Amerykankami) zajmuje siódmą lokatę. Nasza atakująca otwiera z kolei klasyfikację najlepiej punktujących i atakujących rozgrywek.
Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl
Środowa porażka przełożyła się na spadek zawodniczek Lavariniego z pozycji liderek Ligi Narodów. Polki zajmują obecnie drugą lokatę z dorobkiem 21 punktów. Tyle samo punktów mają na koncie prowadzące Amerykanki, które wyprzedzają nasze zawodniczki dzięki lepszemu bilansowi spotkań. Reprezentantki Polski kolejny mecz rozegrają już w czwartek, a ich rywalkami będą Niemki, prowadzone przez Vitala Heynena. Początek o godzinie 5:00 czasu polskiego.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS