Kalle Rovanpera i Jonne Halttunen, choć musieli odkurzać rywalom drogę w trakcie piątkowej części ósmej rundy sezonu, już pod koniec pierwszego etapu objęli prowadzenie. Dwa kolejne dni były popisem mistrzów świata, którzy wygrali wszystkie pozostałe odcinki specjalne. W sumie zanotowali trzynaście oesowych zwycięstw z rzędu.
Pytany o formę i kolejne wygrane odcinki w wykonaniu Rovanpery, Lappi odparł:
– To zasługa Kalle, nie samochodu – cytuje Lappiego oficjalny serwis mistrzostw świata. – Na pewno nie miałbym z nim szans nawet w takim samym samochodzie z takimi samymi ustawieniami czy też ustawieniami idealnymi dla mnie.
– Oglądałem onboardy, ale i tak nadal trudno to zrozumieć. W Estonii te różnice nawet nie są wielkie. A jeśli mają więcej trakcji, to i tak na nagraniu tego nie widać. Trudno jest rozstrzygnąć, gdzie zyskują czas. Można znaleźć pewne drobne rzeczy, ale te w sumie dają tylko kilka dziesiątych części sekundy. Reszta jest naprawdę trudna do rozpoznania.
Lappi, wraz z Janne Fermem, finiszowali w Estonii na trzeciej pozycji, notując czwarte podium w sezonie. W przyszłym tygodniu wezmą udział w swojej domowej rundzie czempionatu – Rajdzie Finlandii. Wygrali tam w swoim debiutanckim sezonie w aucie WRC – w 2017 roku.
– Rajd odbywa się bardzo blisko mojego domu. Będę tam jednak od poniedziałku i podejdę do tego, jak do każdego innego startu.
– Powroty do domu każdego dnia nie mają sensu. Jest sporo pracy z nagraniami i wcześnie trzeba wstawać. To będzie po prostu rajd jak każdy inny.
Rajd Finlandii odbędzie się w dniach 3-6 sierpnia. W stawce dziewiątej rundy WRC 2023 są dwie polskie załogi: Mikołaj Marczyk i Szymon Gospodarczyk oraz Marek Paciorkowski i Kamil Heller.
Polecane video:
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS