Właściciele wyciągów narciarskich szykowali się na okres świąteczno-noworoczny i styczniowe ferie. Chyrowa-Ski przygotowała specjalną ofertę z koncertami włącznie. Decyzja rządu o wprowadzeniu narodowej kwarantanny załamała przedsiębiorców.
W czwartek (17 grudnia) rząd poinformował o obostrzeniach dotyczących funkcjonowania kraju od 28 grudnia do 17 stycznia (czytaj TUTAJ). Dotykają one m.in. branżę narciarską i hotelarską. Minister zdrowia Adam Niedzielski tłumaczył, że zasady są wprowadzane m.in. dlatego, że nadużywane są formy wyjazdów służbowych.
Chwilę po ogłoszeniu rządowych decyzji, na profilu FB stoku w Chyrowej, Grzegorz Schabiński (przedsiębiorca z branży gastronomiczno-hotelarskiej i turystycznej) opublikował film z emocjonalną wypowiedzią.
– Najpierw zamykają nam restauracje, później hotele, teraz stoki. Cały czas chcą zamykać, ale nie chcą pomagać – rozpoczął.
Zwrócił uwagę na fakt, że wiosną gdy wybuchła pandemia, branża hotelarska przyjmowała ludzi którzy wracali zza granicy. – Wszyscy traktowali ich jak trędowatych – mówi. I dodaje, że właśnie w hotelach, w których są zachowane wszystkie standardy sanitarne, mogli odbywać kwarantannę.
Grzegorz Schabiński zaznacza, że przedsiębiorcy nie chcą obchodzić przepisów. – My chcemy pracować – mówi. Dodaje, że przez dziewięć ostatnich miesięcy w hotelach mogli być przyjmowani goście, którzy są w delegacjach, czy zagraniczni pracownicy firmy, która buduje rurociąg. – Mamy ich dzisiaj wyrzucić? – pyta.
Ma żal, że kiedy przedsiębiorcy pytali przed sezonem o to, czy rozpocząć naśnieżanie stoków, nikt nie powiedział, że wyciągi narciarskie będą mogły pracować tylko do końca roku. – Ponieśliśmy ogromne koszty – mówi. – Teraz nie mamy pomysłu jak żyć, gdzie żyć, a wy nam nie ułatwiacie – kieruje gorzkie słowa do rządzących.
Proponuje jak pomóc finansowo przedsiębiorcom, którzy tracą dochody z powodu lockdownu i mają problemy z utrzymaniem działalności firm.
– Zwolnijcie nas z opłat za wodę, prąd, gaz, ZUS-u. Bo dlaczego my mamy pogrążać się w kryzysie, głodzie i długach przez to, że ktoś z dnia na dzień zmienia warunki gry. Przekonuje, że on sam na razie opłaca wszystko. – Ale za dwa miesiące znacznie brakować pieniędzy. Prosimy o obranie takiej strategii abyśmy mogli normalnie żyć – apeluje.
Dodaje, że osoby, które zostaną zaszczepione czy ozdrowieńcy chcą żyć normalnie.
tom
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS