A A+ A++

Sytuacja wyglądała groźnie, ale wszystko skończyło się wyłącznie na niepokoju. W czwartek wieczorem doszło do zwarcia w serwerowni na oddziale płucnym. Szpital zarządził ewakuację, którą szybko odwołał.

W czwartek przed godz. 20 straż pożarna otrzymała zgłoszenie o pożarze w Szpitalu Uniwersyteckim przy ul. Wazów. – Z informacji, które mieliśmy, wyglądało to źle. Szpital to strategiczne miejsce, więc na miejsce wysłaliśmy 11 zastępów straży pożarnej – mówi mł. bryg. Arkadiusz Kaniak, oficer prasowy wojewódzkich strażaków.

Wszystko skończyło się jednak wyłącznie na niepokoju. – Doszło do zwarcia instalacji elektrycznej w jednym z urządzeń serwerowni. Pracownik szpitala opanował sytuację jeszcze przed przyjazdem strażaków. Gdy na miejsce dotarł pierwszy zastęp straży, odwołał te, które były w drodze – relacjonuje Arkadiusz Kaniak.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułEmbracer Group: “naszym nadrzędnym celem jest zysk inwestorów”
Następny artykułSpójrz na świat oczami dziecka