A A+ A++

W niedzielę Obrzanka w ramach siedemnastej kolejki Artbud IV ligi podejmowała na własnym Stadionie Victorię Ostrzeszów. Wynik meczu już w dwunastej minucie meczu po zamieszaniu w polu karnym otwarł Kacper Borowiak.

Obrzanka w pierwszej połowie była zespołem lepszym i była bliska zdobycia drugiej bramki. Najlepsze okazje mieli Maciej Sanocki i Kacper Borowiak, jednak ich uderzenia okazały się niecelne.

Do przerwy wynik meczu nie uległ już zmianie i Obrzanka do szatni schodziła z jednobramkowym prowadzeniem.

Po zmianie stron Obra Kościan nadal przeważała. W pięćdziesiątej ósmej minucie po dośrodkowaniu Mariusza Józefiaka doskonałą okazję do zdobycia bramki miał Bartłomiej Raba, ale futbolówka po jego uderzeniu minęła bramkę gości.

Drugą bramkę Obrzanka zdobyła w siedemdziesiątej czwartej minucie. Z rzutu wolnego piłkę zagrał Bartłomiej Raba, a Kacper Borowiak najwyżej wyskoczył w polu karnym i głową umieścił piłkę w bramce Grondowego.

W samej końcówce gracze Obry mogli jeszcze podwyższyć wynik meczu, ale najpierw w sytuacji sam na sam z bramkarzem minimalnie przestrzelił Filip Tylczyński a tuż przed ostatnim gwizdkiem sędziego w idealniej sytuacji nieczysto w piłkę trafił Maciej Sanocki i w efekcie skierował piłkę obok bramki.

Dzięki niedzielnemu zwycięstwu Obra Kościan awansowała na trzecią pozycję w tabeli Artbud 4 ligi.

Za tydzień Obrzanka rozegra mecz wyjazdowy. W Ostrowie Wielkopolskim zmierzy się z Centrą. Początek sobotniego meczu zaplanowano na godzinę 12.00.

W sobotę swoje spotkanie rozegrała również druga drużyna, która na własnym stadionie mierzyła się z GKS Krzemieniewo. Spotkanie zakończyło się remisem 2-2. Bramki dla Obry zdobyli Patryk Walkowiak oraz Obolewicz.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułSzpital w Bochni. Oddział covidowy zapełniony w kilka dni
Następny artykułGambi – francuski raper wraca z kontynuacją złotego debiutu!