Białoruskie ministerstwo obrony oskarżyło Polskę o to, że statek powietrzny naruszył przestrzeń powietrzną Białorusi, wykonując lot z terytorium Polski. Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych poinformowało jednak, że takie zdarzenie nie miało miejsca.
Według resortu obrony Białorusi statek powietrzny, którego nie zidentyfikowano, miał naruszyć białoruską przestrzeń powietrzną wlatując o godzinie 20:45 w poniedziałek 12 kwietnia z terytorium Polski, po czym miał on powrócić nad terytorium Polski. W związku ze zdarzeniem strona białoruska wezwała na konsultacje polskiego attaché obrony.
W rozmowie z Defence24.pl rzeczniczka Dowództwa Operacyjnego Rodzajów Sił Zbrojnych ppłk Adriana Wołyńska podkreśla jednak, że takie zdarzenie nie miało miejsca, żaden polski statek powietrzny nie naruszył Białorusi. Zaznaczyła, że granica powietrzna między Polską i Białorusią jest monitorowana przez Dyżurną Służbę Operacyjną, która nie odnotowała naruszenia granicy. Dodała, że w tym terminie wojskowe statki powietrzne w ogóle nie wykonywały lotów w pobliżu granicy Białorusi.
Ochrona granicy w przestrzeni powietrznej, zgodnie z obowiązującymi przepisami (ustawa z 12 października 1990 r. o ochronie granicy państwowej), znajduje się w zakresie odpowiedzialności MON, w odróżnieniu od granicy na lądzie i morzu oraz kontroli ruchu granicznego, za które odpowiada minister właściwy do spraw wewnętrznych. Zadania MON w zakresie ochrony granicy w przestrzeni powietrznej wykonuje Dowódca Operacyjny RSZ. Odbywa się to za pośrednictwem Centrum Operacji Powietrznych-Dowództwa Komponentu Powietrznego, które w ramach dyżurów bojowych wykorzystuje także określone siły i środki wydzielone przez Inspektora Sił Powietrznych.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS