Po dwóch pierwszych wyścigach nowego sezonu można z pełnym przekonaniem stwierdzić, że Ferrari odrobiło zadanie domowe po 2020 roku i powoli zaczyna liczyć się w walce o podia w wyścigach F1.
Charles Leclerc w obu czasówkach wywalczył czwartą pozycję, a podczas niedawno zakończonego GP Emilii Romanii obaj kierowcy Scuderii uplasowali się tuż za podium. Dzięki temu włoski team może realnie myśleć o walce o trzecie miejsce w klasyfikacji konstruktorów. W tym momencie do trzeciego McLarena tracą 7 punktów.
Mattia Binotto otwarcie przyznaje, że dzięki takim wynikom jego ekipa może skupić się na dalszych pracach rozwojowych związanych z sezonem 2022:
“Rozwijamy się w odpowiednim kierunku i dzięki temu poczuliśmy ulgę”, mówił Włoch, cytowany przez Autosport.
“Ważne jest to, że wszystkie symulacje z tunelu aerodynamicznego są teraz lepiej skorelowane na torze. Dzięki temu mamy więcej możliwości w kontekście projektowania na przyszłość.”
“Często mówiliśmy, że nasze ubiegłoroczne rezultaty były nie do przyjęcia dla takiej marki jak Ferrari. Z tego powodu nasze wyniki są dla nas ulgą.”
Binotto przyznał też, że w sezonie 2021 stajnia z Maranello będzie walczyć o trzecią pozycję z McLarenem:
“Już jestem zadowolony z naszych postępów. Moim zdaniem będziemy zacięcie rywalizować o trzecią pozycję z McLarenem.”
“Czy jest to nasz cel na ten sezon? Naszym celem jest to, aby robić postępy we wszystkich obszarach, a ja myślę, że stać nas na to. To tylko kwestia mentalności i rezultaty w końcu nadejdą.”
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS