Strona główna Informacje regionalne Dolnośląskie Budimex chwali się obwodnicą Wałbrzycha. Główny wykonawca drogi opublikował specjalny film

Budimex chwali się obwodnicą Wałbrzycha. Główny wykonawca drogi opublikował specjalny film [FILM]

2 listopada 2022

A A⁺ A⁺⁺

Dodano: 2 listopada 2022 10:10

To Budimex budował zachodnią obwodnicę Wałbrzycha. Dziś firma przyznaje, że to najpiękniejsza obwodnica w Polsce, ale jej budowa była trudna. Co ciekawe, by droga powstała, zużyto 80 tysięcy ton asfaltu! Firma pisze także o problemach, które sprawiły, że budowa obwodnicy trwała rok dłużej niż zakładano. W internecie opublikowała również specjalny film.

Przypomnijmy, sześciokilometrowy odcinek obwodnicy Wałbrzycha oddano do użytku w piątek przed długim weekendem. Inwestorami byli Wałbrzych i Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad. Inwestycję współfinansowała Unia Europejska.

Obwodnica, o czym dziś może się już przekonać każdy kierowca, to trzy węzły i trzy estakady. Najdłuższy z obiektów liczy 180 metrów! Powstały także specjalne, podziemne przejście dla pieszych przy ulicy Żeromskiego i kładka nad obwodnicą w rejonie ulic dr Oczki i św. Kingi.

– Budowa była bardzo wymagająca dla generalnego wykonawcy. Pod budowaną drogą istniała niezinwentaryzowana infrastruktura pogórnicza – szyb Gustaw, Lisia Sztolnia. Wymagały one zmian projektowych i wielu dodatkowych prac wzmacniających i zabezpieczających nową obwodnicę – mówi Cezary Łysenko – Dyrektor Dywizji Budownictwa Infrastrukturalnego Budimex.

Liczby robią wrażenie. Do budowy drogi zużyto 750 tysięcy ton materiału na nasypy, 80 tysięcy ton mieszanki asfaltowej, ponad 2 tysiące ton stali zbrojeniowej i ponad 19 tysięcy metrów sześciennych betonu. Projekt obejmował także przebudowę 16 istniejących ulic.

– Odkrywaliśmy także pozostałości historycznej infrastruktury miejskiej i przemysłowej – torowiska, stare dukty drogowe, fundamenty i słupy energetyczne zasilające nieistniejące zakłady przemysłowe. Te okoliczności miały największy wpływ na to, że budowa trwała rok dłużej niż było planowane. Mimo to prace zakończyliśmy w ostatecznym terminie kontraktowym, czyli przed 21 listopada – dodaje Cezary Łysenko.