A A+ A++

Zachęcony znakomitym rezultatem w Le Mans, Button zdecydował by wrócić do regularnych startów. Brytyjski mistrz ostatni raz ukończył cały sezon w roku 2019, w Super GT. Od tego czasu okazjonalnie startował w Brytyjskiej serii GT, Goodwood Revival, Nitro Rallycross i Extreme E. W tym sezonie bierze udział w wybranych wyścigach Nascar Cup.

Button został zaproszony do wzięcia udziału w Le Mans z okazji stulecia wyścigu. Wraz z nim za kierownicą samochodu Nascar zasiedli Mike Rockenfeller i Jimmie Johnson. Hendrick Motorsports specjalnie przygotowało się do wyścigu, modyfikując odpowiednio swój samochód. Występ miał na celu również uczczenie 75. urodzin serii NASCAR. 

 

Chevrolet Camaro #24 ukończył wyścig i zajął 39 pozycję na 62 możliwych. Mało kto spodziewał się tak dobrych osiągów i niezawodności. Brytyjczyk startował w czterech wyścigach World Endurance Championship w 2018 roku, prowadząc samochód BR Engineering LMP1 ekipy SMP Racing. Przed wyścigiem Nascar Cup Chicago Street Race Button ogłosił, że WEC lub IMSA jest głównym celem na przyszły sezon.

– Nie sądziłem, że będę chciał ponownie wziąć udział w całym sezonie, głównie ze względu na napięty harmonogram, ale na pewno wrócę do pełnowymiarowego ścigania – powiedział. Wspaniale jest brać udział w pojedynczych wyścigach, ale nie dajesz z siebie wszystkiego. 3 wyścigi w pucharze to dla mnie optymalna ilość, mogę poświęcić więcej czasu zespołowi i ekipie inżynierów. 

Zapytany przez Motorsport.com czy chciałby jeździć w klasie GTP odpowiedział, że nie wie co przyniesie przyszłość, ale jest otwarty na różne propozycje. Sezon w Nascar Cup i wyścig Le Mans zacieśniły jego relacje z Jimem France’em. France jest jedną z najważniejszych osób w amerykańskim motorsporcie. Prezes Nascar jest powiązany z serią IMSA i posiada własny zespół – Action Express Cadillac. 

Cadillac Action Express Racing na torze Laguna Seca podczas ostatniego weekendu IMSA

Cadillac Action Express Racing na torze Laguna Seca podczas ostatniego weekendu IMSA

– Wielkie podziękowania dla Jima i Ricka (właściciela zespołu Hendrick Motorsports) za umożliwienie mi ścigania się w Le Mans. Jim jest nie tylko wielkim pasjonatem Nascar, ale i tego projektu. Był z nami na większości testów, za każdym razem z uśmiechem na twarzy i podekscytowaniem. To pokazało jak bardzo ważne jest dla niego ściganie – dodał Button.

– Nie sądzę aby tamten weekend mógł potoczyć się lepiej, Jim był bardzo szczęśliwy. Nie spał prawie przez cały wyścig, wspólne dzielenie emocji było niesamowitym przeżyciem. Przez lata skakałem między różnymi seriami, głównie dlatego, że nie mogłem nigdzie znaleźć znaleźć miejsca dla siebie. Czuję, że nie mam nic do stracenia. Wygrałem mistrzostwo świata w Formule 1, osiągnąłem założone cele. Teraz ścigam się bo kocham to robić. Uwielbiam uczyć się nowych rzeczy, a wyzwania napędzają mnie do działania, inaczej byłbym dawno na emeryturze – powiedział.

Czytaj również:

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułWszystko jasne! Jest decyzja ws. Milika
Następny artykułV Gala Akademii Cheerleaderek Fragolin MOSiR Krosno [FOTO]