– Zatrudnił mnie – powiedział w mowie pogrzebowej poseł Andrzej Wybrański – mimo że służby bezpieczeństwa aresztowały mnie i skazały na półtora roku bezwzględnego więzienia. On, wiedząc o tym – mimo sprzeciwu ludzi ówczesnych władz – odważnie i stanowczo zatrudnił mnie.
W ostatnią drogę Feliksa Malinowskiego – nauczyciela, przewodnika PTTK, autora “Legend Pałuckich”, fotografa i obieżyświata – prowadził ksiądz proboszcz Sławomir Rydz, fot. Dominik Księski
Feliksowi Malinowskiemu w ostatniej drodze towarzyszyły cztery sztandary: miasta Żnina, powiatu Żnińskiego, Liceum Ogólnokształcącego i PTTK. Starostwo reprezentował starosta i wicestarosta oraz przewodnicząca Rady Powiatu, gminę Żnin – sekretarz gminy. Przemawiała przewodnicząca Rady Powiatu Józefa Błajet, poseł Andrzej Wybrański oraz przedstawicielka rodziny z Kartuz.
Poczty sztandarowe (od lewej): powiatu Żnińskiego, miasta Żnina, Liceum Ogólnokształcącego i PTTK, fot. Dominik Księski
Ksiądz proboszcz Sławomir Rydz powiedział: “Feliks Malinowski był dżentelmenem, zawsze uprzejmy, nie podnosił głosu. Był otwarty na wiarę, szanował nie tylko tych, którzy się z nim zgadzali, ale także tych, którzy się z nim nie zgadzali.”
Przewodnicząca Rady Powiatu Żnińskiego Józefa Błajet przedstawiła życiorys i osiągnięcia Feliksa Malinowskiego oraz od siebie dodała: “- Zapamiętaliśmy Feliksa Malinowskiego jako zdeterminowanego w działaniu, pracowitego, jako szefa – wymagającego, ale szanującego ludzi niezależnie od ich statusu społecznego i ich poglądów. Cechami charakteru, które szczególnie zapamiętamy było jego niezwykłe poczucie humoru, wrażliwość i empatia. Podczas osobistego spotkania odnosiło się niezwykłe wrażenie, że cała jego uwaga jest skupiona na rozmówcy i na temacie rozmowy. Pan profesor Feliks Malinowski pozostawił po sobie niezatarte ślady swojej działalności na pałuckiej ziemi i pamięć o nim na zawsze będzie bliska naszej społeczności. Będzie go nam po ludzku bardzo, bardzo brakowało.” Przewodnicząca Józefa Błajet w imieniu władz miasta Żnina i powiatu złożyła rodzinie kondolencje.
Zabrał głos również poseł Andrzej Wybrański, który był nauczycielem matematyki w czasie sprawowania przez Feliksa Malinowskiego w żnińskim LO funkcji dyrektora szkoły. W mowie pogrzebowej przypomniał epizod z życia Feliksa Malinowskiego, gdy wykazał się on odwagą i niezłomnością charakteru:
“- Feliks Bernard Malinowski – Kaszub z krwi i kości. Zabrał stamtąd i ze sobą w życie wszystkie piękne cechy Kaszubów. Po ukończeniu studiów i dwuletniej pracy obowiązkowej pojawił się w Żninie wraz ze swoją żoną Haliną w 1958 roku. Człowiek uparty – w dobrym tego słowa znaczeniu, wytrwale dążący do określonego celu. A miał ich w życiu wiele, bo spektrum jego działania było niezwykle szerokie. Pomiajając już swój przedmiot geografia fizyczna, który ukończył na Uniwersytecie w Poznaniu, na którym zdobył, będąc już nauczycielem, drugi stopień specjalizacji, a więc najwyższy możliwy. Był poza tym fotografikiem, był przyrodnikiem, był ciekawy świata. Aby osiągnąć te cele, był nauczycielem – poza geografią – języka niemieckiego, języka angielskiego. Zakładał sobie z góry, co trzeba zrobić, by cel osiągnąć. Ja wspomnę wobec tego o języku esperanto. Dzięki znajomości tego języka i współpracy z Orbisem był pilotem wycieczki dookoła świata i zwiedził w swoim życiu ponad sześćdziesiąt różnych krajów. Kochał świat, był go ciekawy i był ciekawy ludzi. Był człowiekiem uczciwym, szczerym i życzliwym ludziom.
Powiedział dzisiaj ksiądz, że każdy z nas przybył tu w jakimś celu. Ja również mam taki cel między innymi, aby po prostu go pożegnać . Zdobył sobie w Żninie szerokie poważanie, zaufanie wielu ludzi i szacunek. Dowodem tego niech będą liczne sztandary, które się tutaj zjawiły. Był dyrektorem liceum pięć lat. A całość jego życia zawodowego to 50 lat. Więc był to epizod? Mam nadzieję, że znaczący i ważny. Jako dyrektor dawał nauczycielom możliwość swobodnego, otwartego działania stosowania własnych metod nauczania. To każdego z nas mobilizowało do solidnej pracy.
Wykazał się też odwagą wtedy, kiedy była cenna, kiedy była ważna. Pracę w liceum rozpoczął w 1980 roku. Wielu z nas wie, że kolejne lata były dla nas trudne. Ale pod jego opieką jako dyrektora byliśmy bezpieczni.
Ja osobiście mam mu wiele do zawdzięczenia. Zatrudnił mnie, mimo że służby bezpieczeństwa aresztowały mnie i skazały na półtora roku bezwzględnego więzienia. On, wiedząc o tym – mimo sprzeciwu ludzi ówczesnych władz – odważnie i stanowczo zatrudnił mnie i do końca roku pracowałem bezpiecznie, choc z pewną trwogą. Ale dzisiaj to ważny powód, dla którego tutaj jestem. Dziękowałem mu, ale chciałbym teraz publicznie jeszcze raz za to serdecznie mu podziękować.
Czekają tam na ciebie: Twoja żona Halina, i syn Piotr. Podążaj do nich. A Pałuki, które kochałeś zostawią cię w swoich sercach i w swej pamięci.”
Przedstawicielka rodziny z Kaszub pożegnała Feliksa Malinowskiego kończąc swą mowę w języku kaszubskim. Jej słowa przedstawiamy w osobnym materiale.
Feliks Malinowski spoczął na żnińskim cmentarzu obok swego syna Piotra i żony Haliny.
Dominik Księski
Był naszym Tonym Halikiem – rodzina z Kaszub żegna Feliksa Malinowskiego
Zmarł Feliks Malinowski – nauczyciel, działacz społeczny, przewodnik PTTK, autor Legend Pałuckich (wideo)
Halina Malinowska – tak pojmowała, tak czuła solidarność
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS