Sądzicie, że o Sarnowej Górze – niewielkiej wsi, która od kilku dni jest na ustach całej Polski z powodu “incydentu z black hawkiem” – słyszycie po raz pierwszy? Nic bardziej mylnego.
Policyjny śmigłowiec Black Hawk latał podczas pikniku z okazji 103. rocznicy bitwy pod Sarnową Górą. Pilot miał już wracać do bazy, gdy jeszcze raz zatoczył koło, by przelecieć nisko nad widownią. Wtedy zerwał biegnącą nad autami i częścią widowni linię rozpiętą między słupami wysokiego napięcia. Przewód spadł, wśród płaczu dzieci ludzie rzucili się do panicznej ucieczki.
Ale o Sarnowej Górze już wcześniej było głośno. W 2016 r. żołnierze stanęli na baczność i salutowali przed rzecznikiem Ministerstwa Obrony Narodowej i pupilem Antoniego Macierewicza Bartłomiejem Misiewiczem. Głośno skandowali:
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS