W poniedziałek, 21 sierpnia, Przemyśl „wzbogacił się” o kolejną aleję. „Aleję Milionerów PiS”. Kolejny happening Platformy Obywatelskiej – tym razem przy zdecydowanie lepszej pogodzie niż ostatni pod nazwą „Tłuste Koty” – przyciągnął zaciekawione spojrzenia mieszkańców nadsańskiego grodu.
Podobizny polityków Prawa i Sprawiedliwości, trzymających teczki z wyliczeniami odnośnie swojego wzbogacenia się podczas dwóch ostatnich kadencji, z pewnością były ciekawym zagraniem polityków opozycji. Podczas ostatniego happeningu, który zakończył się rozwinięciem na przemyskich schodach długiej listy „tłustych kotów”, posłanka Joanna Frydrych przybliżała przykłady nepotyzmu i kolesiostwa, które prowadzą do takich zarobków sympatyków PiS.
– Kto może uczestniczyć w radach nadzorczych i zarządach? Tylko i wyłącznie osoby, które legitymują się takim dokumentem lub są znajomymi ludzi PiS – odpowiedziała na postawione przez siebie pytanie. – Jak długo trzeba pracować, prowadzić działalność gospodarczą czy pobierać świadczenia emerytalne, by zebrać milion złotych? – pytała. – W okresie rządów PiS-u zarobili oni. Zwykły obywatel musi udowadniać, że jest fachowcem. Czy chcemy takiej władzy? My mówimy stop! – puentowała wówczas.
Kolejna akcja, podczas której kartonowe postaci są ustawiane w miejscach charakterystycznych dla różnych miast Polski, również stanowi część prekampanii wyborczej.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS