Bieżący tydzień na rynku ropy naftowej rozpoczął się fatalnie – cena tego surowca wczoraj zniżkowała o 4%, powracając do okolic tegorocznych minimów cenowych. W przypadku ropy WTI, są to okolice 67,50 USD za baryłkę, z kolei dla ropy Brent są to rejony 72 USD za baryłkę. Dziś rano cena ropy nieudolnie próbuje odreagować zniżkę, co świadczy o słabości strony popytowej na tym rynku. Na razie kluczowym scenariuszem, rozgrywanym na rynku ropy naftowej, jest słabość popytu wynikająca ze spowolnienia gospodarczego na świecie.
Tym samym, inwestorzy na rynku ropy zignorowali niedawną śmiałą decyzję Arabii Saudyjskiej o kolejnym cięciu produkcji ropy naftowej, tym razem o milion baryłek dziennie. To już kolejny raz, kiedy działania krajów OPEC+ nie przynoszą trwałego efektu – podobnie było na początku kwietnia, kiedy to notowania ropy ruszyły w górę po ogłoszeniu dużych cięć limitów wydobycia, jednak w późniejszych dniach równie szybko podążyły w dół, niwelując całą wcześniejszą zwyżkę.
Dzisiaj inwestorzy na rynku ropy naftowej utrzymują charakterystyczne obecnie dla szerokiego rynku nastawienie wait-and-see, ponieważ wyczekują informacji dotyczących amerykańskiej inflacji (dziś) oraz decyzji Fed ws. stóp procentowych i prezentacji projekcji makroekonomicznych przez tę instytucję (jutro). Polityka monetarna w USA będzie miała bowiem wpływ na rozwój gospodarczy w USA, co może istotnie przełożyć się na popyt na ropę naftową.
MIEDŹ
Cena miedzi w górę po decyzji Ludowego Banku Chin.
Notowania miedzi dzisiaj ruszyły w górę, odreagowując zniżki z ostatnich sesji. Ogólnie, cena miedzi w USA porusza się w ostatnich dniach w konsolidacji w rejonie 3,73-3,83 USD za funt, a obecnie znajduje się blisko jej górnej granicy.
Dzisiejszy poranny powiew optymizmu na rynku miedzi wynikał z decyzji Ludowego Banku Chin o cięciu stopy procentowej dla krótkoterminowych operacji repo po raz pierwszy od 10 miesięcy. Ten ruch może sygnalizować gotowość banku centralnego Państwa Środka do obniżania także długoterminowych stóp procentowych.
Sytuacja gospodarcza Chin jest uważnie śledzona przez międzynarodowych inwestorów, ponieważ kraj ten generuje ponad połowę globalnego popytu na miedź. Tymczasem ostatnie dane makro z Chin wskazują na schłodzenie aktywności tamtejszego przemysłu – także import miedzi do Chin w ostatnich miesiącach jest słaby. Jeśli sytuacja pozostanie trudna, to władze Chin mogą zdecydować się na stymulowanie gospodarki – co stanowiłoby wsparcie dla cen miedzi.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS