Piotr Zieliński był jednym z bohaterów minionego sezonu Serie A. Pomógł SSC Napoli sięgnąć po pierwsze od ponad 30 lat mistrzostwo Włoch i został żywą legendą klubu. Mimo wszystko jego przyszłość stanęła pod znakiem zapytania. Choć kontrakt Polaka obowiązuje do końca czerwca 2024 roku, to spekuluje się, że już latem może zmienić otoczenie. Wszystko przez finanse – Napoli chce obniżyć jego pensję, a pomocnik nie jest skłonny iść na ustępstwa.
Zieliński był o krok od Juventusu? Dziennikarz ujawnia. Napoli chciało pozbyć się Polaka
Teraz nowe i to dość szokujące informacje w sprawie Zielińskiego i planów Napoli względem Polaka przekazał Gianluca Di Marzio. Włoski dziennikarz twierdzi, że mistrzowie kraju byli gotowi zakończyć współpracę z Zielińskim. W związku z tym chcieli włączyć go do transakcji przenosin dyrektora sportowego klubu, Cristiano Giuntoliego do Juventusu i zaproponowali usługi pomocnika “Starej Damie”.
Z informacji przekazanych przez Di Marzio wynika jednak, że drużyna Massimiliano Allegriego nie była zainteresowana Polakiem i odrzuciła możliwość jego sprowadzenia. “Choć obecnie Zieliński postrzegany jest jako zawodnik wysokiego szczebla, to Juventus nie ma potrzeby dokonywania wzmocnień na tej pozycji” – czytamy.
Doniesienia dziennikarza są o tyle szokujące, że jeszcze kilka dni temu “Corriere dello Sport” przekazało, że zarówno piłkarz, jak i Napoli są bliscy przedłużenia współpracy o kolejne trzy lata. Polak miał rzekomo zgodzić się na obniżkę pensji, by tylko grać dla mistrzów Włoch.
Więcej treści sportowych na stronie głównej Gazeta.pl.
O tym, dokąd ostatecznie trafi Zieliński, przekonamy się w najbliższych tygodniach. Pomocnik występuje w Napoli od sezonu 2016/2017. W tym czasie rozegrał 329 spotkań, w których zdobył 47 bramek i zanotował 44 asysty. Razem z drużyną wywalczył mistrzostwo Włoch (2022/23) i krajowy puchar (2019/20).
Trudny czas w życiu Zielińskiego. Polak jednym z antybohaterów meczu z Mołdawią
Ostatnie tygodnie nie są najlepsze dla Zielińskiego. Po zakończeniu sezonu ligowego Polak udał się na zgrupowanie kadry, gdzie rozegrał dwa mecze – z Niemcami i Mołdawią. Ostatniego starcia nie będzie jednak wspomniał pozytywnie. Biało-Czerwoni przegrali 2:3, a pomocnik popełnił kosztowny błąd, który dał pierwszą bramkę rywalom. – Myślę, że to ja obudziłem ich zespół. Biorę to na siebie. Ciężko mi cokolwiek powiedzieć, jesteśmy zdruzgotani – powiedział w rozmowie z TVP Sport.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS