A A+ A++

Wczoraj amerykańska waluta traciła po południu na co złożyły się słabsze od oczekiwań dane PMI z USA, które podbiły szanse na rynkowy scenariusz zakładający, że FED nie zdecyduje się już na podwyżki stóp – nieważne, że wcześniej dostaliśmy naprawdę fatalne dane PMI ze strefy euro, które wprowadzają nas do recesji – para EURUSD wymazała całą zniżkę i to z nawiązką (w czwartek nad ranem testowaliśmy poziom 1,0876).

Na słabość dolara złożyło się też mocne zachowanie się indeksów na Wall Street, gdzie inwestorzy skupili się na lokalnych tematach (PMI, oczekiwanie na piątkowe wystąpienie Powella w Jackson Hole i wyniki Nvidia, które opublikowane po sesji pobiły oczekiwania analityków), pomijając problemy zewnętrzne (słabość Chin i Europy, która w końcu dotknie też USA).

Czwartek przynosi jednak próbę odreagowania amerykańskiej waluty – ta lekko odbija na szerokim rynku. Pośrednio gra tu rolę analiza techniczna, ale pytanie, na ile Powell będzie jutro “wystarczająco gołębi”, aby inwestorzy mogli pociągnąć dalej trendy widoczne wczoraj. Sympozjum w Jackson Hole rozpoczyna się dzisiaj wieczorem, około godz. 1:00 w nocy poznamy szczegółową agendę, ale i tak dominującym wątkiem będą jutrzejsze wystąpienia Powella (po południu) i Lagarde (wieczorem).

Dzisiaj najgorzej wypadają wczorajsi zwycięzcy – korony skandynawskie i waluty Antypodów. Pola oddaje też jen. Najbardziej stabilne są euro i funt. Na szerokim rynku spadki wyhamował juan. W kalendarzu jest dzisiaj generalnie pusto. O godz. 13:00 mamy posiedzenie Banku Turcji i spodziewaną podwyżkę stóp o 250 punktów baz. do 20,00 proc.. Z kolei o godz. 13:30 poznamy zapiski z ostatniego posiedzenia ECB (mogą mieć krótkotrwały wpływ na euro), a o godz. 14:30 dane z USA – cotygodniowe bezrobocie i zamówienia na dobra trwałego użytku.

EURUSD – spora zmienność

Wczorajszy spadek EURUSD wywołany zaskakująco słabymi danymi PMI z Niemiec, został ostatecznie całkowicie wymazany. Dotarliśmy nawet wyżej (1,0876). Co to sugeruje? Wątek słabości europejskiej gospodarki powróci, najpóźniej przy okazji publikacji szacunkowych danych o inflacji CPI w sierpniu, które mogą być “kropką nad i” w temacie posunięć ECB na jesieni, a najpewniej już wcześniej, bo może po jutrzejszym wystąpieniu Christine Lagarde (szefowa ECB będzie przemawiać w Jackson Hole w piątek wieczorem). Czy tym samym przyćmi Powella? A może rynki zaczynają już nadmiernie “kombinować” z tym, że jego jutrzejsze słowa wybrzmią “gołębio”? Ciekawe wnioski daje model CME FED Watch. Oczekiwania na podwyżkę stóp na jesieni wcale nie spadły (a wczoraj mieliśmy przecież kiepskie PMI), a nawet nieco wzrosły. Wrzesień i tak się nie liczy, ale listopad (dokładnie 1.11) to już prawie 38 proc. w porównaniu z 30 proc. tydzień temu. Tym samym, jeżeli rynki zobaczą, że Powell nie chce definitywnie zamknąć tematu jesiennej podwyżki, to dolar może zyskać…

Analiza techniczna pokazuje jak duże wahania mamy ostatnio. Naruszenie wsparcia przy 1,0830 nie doprowadziło wczoraj do zejścia poniżej 1,08 i przetestowania okolic linii trendu wzrostowego przy 1,0780. Zamiast tego mieliśmy mocne szarpnięcie w górę. Krótkotrwałe? Zobaczymy. Ponowne zejście poniżej 1,0830 otworzy drogę na południe, z kolei naruszenie 1,0875 podbije scenariusz ruchu do 1,0930, gdzie mamy mocne opory na dziennym układzie (w tym spadkową linię trendu).

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułOczekiwanie na piątkowe wystąpienia przewodniczącego FED w Jackson Hole
Następny artykułOdnowa w Duchu Świętym do Papieża: styl synodalny jest naszą charakterystyką