A A+ A++

Pomimo, że wczoraj w Polsce mieliśmy święto, tak światowe rynki działały normalnie. We wtorek obserwowaliśmy odwrót od ryzykownych aktywów, główne indeksy giełdowe z Europy i USA znalazły się pod kreską, z kolei na rynku Forex nastroje były mieszane. Dzisiejszy poranek przynosi z kolei nieznaczne osłabienie amerykańskiej waluty. Kurs głównej pary walutowej nieznacznie rośnie, do 1,0920, niemniej sentyment w krótkim terminie wydaje się niekorzystny dla EUR.

Kluczowym krótkoterminowym oporem jest strefa przy 1,0950. Dopiero jej zanegowanie mogłoby doprowadzić do większych wzrostów na EURUSD. Wsparciem pozostaje z kolei poziom 1,0880.

Jeśli chodzi o dzisiejszy kalendarz, z nami już dane o inflacji z Wielkiej Brytanii, które poznaliśmy o 8:00. Główny odczyt inflacji CPI za lipiec wypadł zgodnie z oczekiwaniami, na poziomie 6,8% r/r (poprzednio 7,9% r/r), z kolei odczyt bazowy wypadł nieznacznie wyżej i wyniósł 0,3% r/r wobec oczekiwanych 0,2% r/r. Funt zareagował niewielkim umocnieniem na publikację danych, a następnie ruch w górę był kontynuowany a w momencie publikacji tego komentarza, para walutowa GBPUSD zbliża się do wczorajszych wierzchołków przy 1,2750.

W dalszej części dnia inwestorzy będą przyglądać się danym o PKB ze strefy euro (11:00). W godzinach popołudniowych poznamy z kolei dane z rynku nieruchomości i o produkcji przemysłowej w USA, oraz dane o zapasach ropy. Zwieńczeniem dnia będzie publikacja zapisków z ostatniego posiedzenia FOMC – 20:00.

Umocnienie dolara, z którym mamy do czynienia w ostatnim czasie, a także cofnięcie na rynku akcji, negatywnie przekładają się na polskiego złotego, który przerwał dobrą passę. Notowania USDPLN ustanowiły dołek 18 lipca i od tego czasu para walutowa znajduje się w korekcie wzrostowej. Niemniej należy zauważyć, że podczas wczorajszej sesji doszło do przetestowania średniej wykładniczej z ostatnich 100 okresów – okolice 4,11 zł, przez co niewykluczone jest zakończenie korekty i powrót do trendu spadkowego. Dalszy kierunek na PLN będzie jednak zależał od tego, co będzie się działo na głównej parze walutowej. Jeżeli EURUSD zdoła wrócić do wzrostów, złoty może mieć szansę na umocnienie. W środę po godzinie 10:00 za dolara trzeba zapłacić 4,0830 zł, za euro 4,4620 zł, za franka 4,6505 zł, a za funta 5,21 zł.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułRadłowo: Koparka wjechała do wyrobiska, zginął operator. Sprawę bada prokuratura
Następny artykułW Agrounii zaskoczeni mariażem z KO. “Będziemy pilnować, by scenariusz się nie powtórzył”