A A+ A++

Wczorajsza sesja na rynkach walutowych była szczególnie dobra dla amerykańskiego dolara. Wszystko za sprawą debaty, którą odbyli szefowie kluczowych banków centralnych świata – Fed, ECB, BoJ i BoE – a która podkreśliła rozjazd w działaniach tych instytucji.

Naturalnie, najwięcej uwagi przyciągały wypowiedzi szefa Fed, Jerome Powella, za sprawą niepewności związanej z tempem podwyżek stóp procentowych w USA.

Powell zaznaczył, że widzi pole do jeszcze dwóch podwyżek stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych, co podkreśliło jego jastrzębie podejście i wsparło dolara. Kurs FUSD wczoraj zwyżkował do okolic 106,20 pkt., a notowania EUR/USD spadły wczoraj z powrotem do rejonu 1,09.

ECB i BoE także od wielu tygodni zaznaczają gotowość do podwyżek stóp procentowych – natomiast z tej grupy zdecydowanie wyłamuje się Bank Japonii, który nadal podkreśla, że nie widzi obecnie warunków do zacieśniania polityki monetarnej w tym kraju. To sprawia, że jen pozostaje pod presją podaży. Kurs USD/JPY wczoraj zwyżkował do okolic 144,30.

Niemniej, dzisiaj na dolarze widać już pewne odreagowanie spadkowe, które przewija się także na wycenach głównych par walutowych. W kalendarzu danych makro uwagę inwestorów przyciągnął m.in. wyższy od oczekiwań odczyt inflacji w Hiszpanii, zwłaszcza po wczorajszym niższym od oczekiwań odczycie inflacji we Włoszech. Inwestorzy będą obecnie wypatrywać danych dot. inflacji z innych głównych gospodarek UE, aby ocenić możliwe dalsze działania ECB w zakresie walki z inflacją.

OKIEM ANALITYKA – Inflacja i PKB w centrum uwagi

Bieżący tydzień na rynkach walutowych obfituje w dane makro, aczkolwiek jak dotychczas przyniosły one więcej nowych pytań niż odpowiedzi. Odczyty inflacji z głównych gospodarek Unii Europejskiej (póki co Włoch i Hiszpanii) są nierówne – więc dziś o 14:00 uwagę inwestorów przyciągnie kolejny taki odczyt, tym razem w Niemczech. Im wyższy odczyt inflacji, tym większe prawdopodobieństwo, że ECB będzie odważniej zacieśniać politykę monetarną w strefie euro.

Z kolei w Stanach Zjednoczonych dziś centralnym punktem sesji będą dane dotyczące PKB za I kwartał, które pojawią się o 14:30. Z racji tego, że inwestorzy wybiegają już bardziej w przyszłość niż patrzą na przeszłość, te dane mogą przejść bez większego echa, chyba że okażą się istotnie rozbieżne z oczekiwaniami.

Ogólnie, obecnie sytuacja na rynkach walutowych rozgrywa się w dużym stopniu pod dyktando banków centralnych. O ile generalny kierunek ich działań jest znany, to tempo już niekoniecznie.

Dodatkowo, ze względu na fakt, że w ostatnim czasie waluty azjatyckie znajdują się pod presją podaży, niektóre kraje zapewniają o możliwości podjęcia kroków mających na celu wsparcie lokalnych walut. Władze Japonii w ostatnich dniach po raz kolejny zaczęły podkreślać, że rozważają interwencję na rynku jena. Dodatkowo, Chiny rozważają kolejne działania stymulacyjne po tym, jak chiński jen kontynuuje osłabienie w relacji do amerykańskiego dolara na skutek rozczarowującego tempa popandemicznego ożywienia.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułKierownictwo nie ma źle
Następny artykułUżywane części samochodowe – gdzie kupić?