W środę rano poznaliśmy wstępne szacunki indeksów PMI w strefie euro, które przyniosły mocne rozczarowanie – zwłaszcza w kontekście Niemiec. Szacunki dla przemysłu wprawdzie nie były aż tak złe, choć są to bardzo niskie wartości (39,1 pkt. w sierpniu), ale już zjazd w usługach do 47,3 pkt. to ogromne zaskoczenie (szacowano 51,5 pkt.). Te dane podbijają scenariusz poważniejszej recesji w Niemczech, której prawdopodobieństwo i tak wzrosło po ostatnich słabych odczytach z Chin.
Na parze EURUSD zanurkowaliśmy poniżej wczorajszego dołka przy 1,0832. Euro najmocniej traci dzisiaj w relacji z jenem, dalej mamy układ z frankiem i dolarem (jeżeli chodzi o G-10). A jak wygląda sam dolar na szerokim rynku? Mieszanie z przewagą lekkiego podbicia. Mamy trochę taki stan zawieszenia przed rozpoczynającym się jutro sympozjum w Jackson Hole i wystąpieniem Powella w piątek po południu. Warto jednak pamiętać, że głos zabierze też Christine Lagarde (w piątek wieczorem) i pytanie, co teraz będzie ważniejsze. Mimo tego wydaje się, że pojawiające się sygnały słabości gospodarek w Azji i Europie, mogą przekładać się w stronę bardziej “gołębiej” interpretacji słów szefa FED, a euro jest już teraz rozgrywane. Dla dolara ważne będzie też to, jak ułoży się sytuacja na rynkach akcji, a tutaj notowania futures na S&P500 są chociażby przy linii trendu spadkowego (będzie kontynuacja, czy zwrot?).
W kalendarzu mamy dzisiaj jeszcze indeksy PMI z Wielkiej Brytanii i USA, oraz dane o czerwcowej sprzedaży detalicznej w Kanadzie.
EURUSD – będzie test długoterminowej linii trendu?
Rejon wsparcia przy 1,0830 na parze EURUSD został naruszony, a narracja po rozczarowaniu danymi PMI (przełoży się na oczekiwania, co do polityki EBC) będzie grać rolę w przypadku wyceny wspólnej waluty. Teoretycznie szef FED może wypaść w piątek “gołębio”, ale do tego czasu pozostały jeszcze dwa dni, a w krótkim okresie duży wpływ na sentyment mogą mieć rynki akcji. Pytanie, jak zareagują dzisiaj indeksy na Wall Street w kontekście tego, że spowolnienie w światowej gospodarce może pojawić się prędzej, niż sądzono (słabość Chin i Europy).
Rejon 1,0830 to teraz opór. Wsparcia można szukać poniżej 1,08. Przy 1,0780 mamy linię trendu wzrostowego rysowaną od dołka z 7 grudnia ub.r. Jej test stał się teraz bardziej prawdopodobny, niż jeszcze kilka dni temu. Pamiętajmy też o tym, że w kolejnych dniach wysoka zmienność może się utrzymać (zwłaszcza w piątek).
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS