Dla Aryny Sabalenki punktem przełomowym w karierze tenisowej był zeszłoroczny triumf w Australian Open. Od tego momentu tenisistka z Mińska stała się najrówniejszą zawodniczką w WTA Tour, choć na drugie zwycięstwo wielkoszlemowe musiała czekać dwanaście miesięcy. Wielokrotnie było blisko, gdyż przegrywała w finale w US Open i dwa razy w półfinałach na Wimbledonie oraz Roland Garros.
Ekspert wskazał jasno. To Sabalenka jest celem
Białorusinka podczas tegorocznej edycji turnieju w Melbourne nie pozostawiła jednak żadnych wątpliwości. W całej imprezie nie straciła nawet seta i stała się pierwszą zawodniczką od 11 lat, która obroniła tytuł. I chociaż nie zapewniło jej to powrotu na pozycję liderki światowego rankingu, to według Tima Henmana Sabalenka jest zawodniczką, która będzie głównym celem dla rywalek w nadchodzących tygodniach.
– Aryna Sabalenka może nie jest numerem jeden na świecie, ale jest pierwszym celem, pierwszą zawodniczką do pokonania. Iga Świątek osiągnęła niesamowite wyniki i zasługuje na to, aby być liderką na świecie, ale z impetem i pewnością siebie, jaką ma Sabalenka, będzie to wymagało niesamowitego występu, aby ją pokonać – twierdzi były brytyjski tenisista w rozmowie ze Sky Sports News.
Iga Świątek, oraz nikt inny, ma razie nie będzie miał okazji pokonać 25-letniej tenisistki, albowiem wycofała się z najbliższego dużego turnieju WTA Masters 1000, który już w przyszłym tygodniu ruszy w Doha. W stolicy Kataru zagra natomiast polska tenisistka, która będzie bronić punktów za ubiegłoroczne zwycięstwo. Aktualnie jej przewaga w rankingu WTA nad drugą Sabalenką wynosi 875 punktów.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS