A A+ A++

Taupo International Motorsport Park gościł w ten weekend pierwszą rundę cyklu Formula Regional Oceania Championship 2024. Po bardzo udanej sobocie i zwycięstwie w pierwszym wyścigu, Roman Biliński miał fenomenalną niedzielę. Polski kierowca ponownie bowiem stanął na podium. W drugim wyścigu zajął drugie miejsce, a kilka godzin później wygrał zawody główne.

Drugi wyścig

19-latek do tej gonitwy przystępował z ósmej pozycji. W mistrzostwach FROC bowiem do tej części zawodów czołowa ósemka rusza w odwróconej kolejności w porównaniu do rezultatów z sobotniej części zmagań.

Biliński już na starcie popisał się świetnym refleksem, bowiem awansował o dwie pozycje. Niedługo później 19-latek był już w czołowej trójce. Na sam koniec wykonał manewr, który pozwolił mu awansować o jeszcze jedną lokatę, wykorzystując strategiczną przewagę, gdy Gerrard Xie z Alexem Crosbim, rywalizowali przed nim.

Duet ten walczył z przodu o wygraną. Zawodnicy ci zaczęli bardzo mocno ze sobą konkurować i w ten sposób Polak zdecydowanie się do nich zbliżył. Xie tuż przed rozpoczęciem przedostatniego okrążenia wyprzedził Nowozelandczyka, a chwilę później w jego ślady poszedł Biliński, który wykonał odważny manewr przed dohamowaniem do pierwszego zakrętu. Polak na mecie zameldował się ostatecznie na drugiej pozycji.

– Dobre rozpoczęcie kolejnego dnia. Już po starcie zyskałem trochę pozycji, a po zjeździe samochodu bezpieczeństwa wiedziałem, gdzie mogę atakować. Starałem się ważyć ryzyko, aby nie przeszarżować. Niemniej przebijanie się przez stawkę było bardzo łatwe – mówił po wyścigu Biliński.

Czytaj również:

Trzeci wyścig

Do głównej gonitwy Biliński ruszał z trzeciego pola. W kwalifikacjach był co prawda czwarty, lecz Christian Mansell dostał karę za spowodowanie kolizji i Biliński został przesunięty do góry o jedną pozycję. Po zgaszeniu czerwonych świateł uporał się z Alexem Crosbiem, lecz atomowo ruszył Mansell, który znalazł się przed tą dwójką.

Na czternaście okrążeń przed metą 19-latek wyprzedziła z Liama Sceatsa. Miało to miejsce przed ostatnią szykaną. To właśnie tam Biliński często atakował rywali i robił to skutecznie.

Dziesięć okrążeń później Roman powtórzył swój manewr. Christian Mansell podobnie jak Liam Sceats próbował zamknąć drzwi, lecz Polak się nie przestraszył i znalazł się przed Australijczykiem. Podopieczny M2 Competition nie oddał prowadzenia już do mety i tak po raz drugi w ten weekend zwyciężył.

– Kocham Taupo, nie wierzę, co się stało w ten weekend. Wszyscy tego potrzebowaliśmy. Po starcie zachowałem swoją pozycję, a później robiłem wszystko, aby zbliżyć się do prowadzącej dwójki. To się udało. Prosta przeciwległa zapewniała sporo miejsca na wyprzedzanie. Wiele dla mnie znaczy wywalczenie trofeum upamiętniającego Denny’ego Hulme’a, czyli mistrza świata F1 z 1967 roku. To legenda i jestem z tego dumny. Bardzo cieszę się, że udało się ją wywalczyć. Do Manfeild jadę jako lider mistrzostw. Ciąży na mnie odpowiedzialność, ale zrobię wszystko, aby taki stan rzeczy się utrzymał. Dziękuję M2 Competition za dostarczenie tak znakomitego bolidu- podsumował.

Co dalej?

Kolejna runda odbędzie się na torze w Manfeild. Zawody zaplanowano w terminie 26-28 stycznia.

Czytaj również:

Formula Regional Oceania Championship 2024, Taupo International Motorsport Park – Wyścig 3

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułDoda nie wytrzymała. Piosenkarce puściły nerwy podczas koncertu w Łodzi. Wszyscy usłyszeli, co powiedziała
Następny artykułEkspertka: wzrostu płacy minimalnej najbardziej obawiają się małe firmy