A A+ A++

Nie robię tego dla towarzystwa ani dla pieniędzy. To drugie chyba wyczuwają, bo gdy wysiadają, nie lecą z dychą, żeby nie robić wstydu. Zabieram, żeby pogadać – o życiu, o śmierci, o miłości, o podróżowaniu, o niczym, „o dupie Maryni”.

Lubią gadać. Wyrzucają z siebie sporo słów. Pewnie żeby zagadać ciszę, zwalczyć nieśmiałość, wypełnić pustkę albo podziękować rozmową za podwózkę.

Przez te wszystkie lata zebrałem w głowie mnóstwo słów i zwrotów, które pojawiają się najczęściej. Skatalogowałem je tematycznie i w potrzebie sięgam po nie, szczególnie wtedy, gdy sytuacja staje się niezręczna i zaczynam czuć odpowiedzialność za zagadanie ciszy.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułCypryjscy i egipscy komandosi ćwiczyli na wyspie
Następny artykułZ ławki do trolejbusa