Sytuacja miała miejsce 8 lipca podczas festynu z okazji święta wsi Łąkie (powiat mogileński). Policjanci próbowali rozmawiać z kobietą, jednak gdy ta wstała – ledwo utrzymywała równowagę. W organizmie miała 2,5 promila alkoholu. W tym czasie chłopiec bez żadnego nadzoru korzystał z kąpieli w jeziorze.
Przypomnijmy, że 8 lipca na plaży nad brzegiem urokliwego jeziora we wsi Łąkie (gm. Strzelno) odbyła się impreza plenerowa Święto wsi Łąkie. Organizatorzy przygotowali szereg atrakcji, w tym turniej siatkówki plażowej na trawie o puchar burmistrza Dariusza Chudzińskiego i wakacyjny festyn rodzinny. Po południu rozpalono ognisko i rozpoczęła się zabawa taneczna dla dorosłych. Wtedy też czynny był bufet, w którym serwowano zimne napoje.
W poniedziałek, 24 lipca otrzymaliśmy od rzecznika powiatowego policji podsumowanie policyjnej interwencji podczas festynu 8 lipca. Wtedy krótko po godzinie 16.00 zabawę przerwał przyjazd policji. Stróże prawa otrzymali zgłoszenie, że na festynie jedna z uczestniczek (mieszkanka powiatu mogileńskiego) spożywa alkohol. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyż niejeden mieszkaniec korzystał tego upalnego popołudnia z ochłody zimnym piwem. Kobieta przebywała jednak na festynie z 8-letnim synem. W czasie, kiedy ona w najlepsze piła piwo, jej syn bez żadnego nadzoru kąpał się w jeziorze. Ważne jest to, iż plaża w Łąkiem jest plażą dziką i niestrzeżoną przez ratowników.
Policjanci próbowali rozmawiać z kobietą, jednak gdy ta wstała – ledwo utrzymywała równowagę. Po zbadaniu jej stanu trzeźwości okazało się, że ma w organizmie 2,5 promila alkoholu. 30-latka w ogóle nie zwracała uwagi na syna, czym naraziła go na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu – informuje oficer prasowy KPP w Mogilnie podkom. Tomasz Bartecki.
Nieodpowiedzialną matkę policjanci zabrali z festynu i do wytrzeźwienia umieścili policyjnym areszcie. Dodatkowy problem zrodził się wówczas, gdy policjanci ustalili, iż nie ma możliwości zapewnienia opieki 8-letniemu chłopcu przez innych członków rodziny. W związku z tym sprawa trafiła do Sądu Rodzinnego w Mogilnie. Decyzją Sądu chłopiec został umieszczony w rodzinie zastępczej.
Mieszkanka powiatu mogileńskiego usłyszała już zarzut narażenia dziecka na niebezpieczeństwo utraty życia i zdrowia – dodaje podkom. Bartecki. Grozi jej za to kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Magdalena Lachowicz
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS