A A+ A++

Gdynia stoi w obliczu finansowego wyzwania. Pomimo obietnic rządowej subwencji w wysokości 54 mln zł, miasto nadal boryka się z ogromnym deficytem w dochodach z PIT. Radni PiS z Gdyni twierdzą, że to nie wina rządu, ale lokalnych władz. Tymczasem Urząd Miasta Gdyni podaje, że brakuje im co najmniej 162 mln zł po ograniczeniu dochodów z PIT.

Podczas konferencji prasowej 10 sierpnia, radni PiS podkreślali, że miasto otrzymało już drugą subwencję od rządu. Pierwsza wynosiła 66 mln zł. Radni apelowali do prezydenta Wojciecha Szczurka, by przeznaczyć te środki na nowe inwestycje i podwyżki dla pracowników komunikacji miejskiej oraz pomocy społecznej.

Marek Dudziński, radny PiS, stwierdził, że problemem jest wykorzystywanie budżetu przez miasto Gdynia, a nie decyzje polskiego rządu. Jednak wprowadzenie zerowego PIT dla młodych i obniżenie PIT do 12% spowodowało znaczące ubytki w dochodach samorządów.

W Gdyni, straty wynikające z tych decyzji są szacowane na około 350 mln zł. Rządowe subwencje, jak mówią samorządowcy, są niewystarczające, pokrywając jedynie połowę strat.

Aleksandra Mendryk, skarbnik Gdyni, podkreśliła, że rekordowe nadwyżki budżetowe wynikają z rządowych transferów, które jedynie sztucznie zawyżyły dochody. Dodatkowo, gmina do tej pory nie otrzymała oficjalnej decyzji o przyznaniu obiecanej subwencji.

Mendryk zwróciła uwagę na konieczność przemyślenia systemu finansowania samorządów, który obecnie nie jest skuteczny i pozbawia samorządy autonomiczności.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPrzewodniczący PKW ostrzega przed niszczeniem kart do głosowania. Co grozi za ich podarcie?
Następny artykułW Krakowie uruchomiona zostanie wypożyczalnia miejskich rowerów. Ruszają zapisy [ZDJĘCIA]