fot. Hammer Series
Przez koronawirusa przyszłość wielu zawodowych zespołów wisi na włosku. W tym gronie znajduje się polski CCC Team. Dariusz Miłek zapowiedział liczne cięcia, ekipa z Polkowic walczy o przetrwanie.
Lider pomarańczowej drużyny, zwycięzca olimpijski z Rio de Janeiro, Greg van Avermaet, nie martwi się redukcją apanaży. O wiele bardziej przejmuje się tym, co będzie. A może tym, czego nie będzie.
Mniejsze pieniądze nie są dla nas problemem. Chodzi o przeżycie, prawda? Ludzie zostali zwolnieni, dla kolarzy to też nie jest łatwy czas. Rozmawiamy o tym, jakie kroki powinniśmy poczynić i jak dotrwać do końca roku. Musimy znaleźć kompromis, co nie jest łatwe, bowiem każdy w obecnej sytuacji cierpi
– powiedział doświadczony Belg w telewizji “Sporza”.
Kontrakt 35-latka kończy się wraz z tym sezonem. Prawdopodobnie Van Avermaet nie miałby większych kłopotów, by zakotwiczyć gdzie indziej.
Jestem w wieku, w którym w dalszym ciągu mogę walczyć z kolarskim topem. Nie wiem, kiedy zakończę swoją karierę, nie wybrałem sobie konkretnego wieku. Na pewno nie będę się ścigał przez kolejnych dziesięć lat, ale kilka już tak
– dodał.
Van Avermaeta grupie CCC nie ma zamiaru podebrać Patrick Lefevere.
Nie życzę nikomu źle. Na przykład to, co dzieje się teraz w CCC może mi się przydarzyć za cztery miesiące
– wyznał szef Deceuninck-Quick Step w „Radio 1”.
Przepraszam tych, którym umowa dobiega końca, ale kto teraz będzie rozmawiać o transferach? Znalazł się jeden, który odważył się do mnie zadzwonić. Jednak, jako zespół, nie wiem nawet, czy będę istniał w przyszłym roku. Zdecydowanie nie chcę korzystać z tego rodzaju okazji. Przede wszystkim patrzę na zawodników, którym kończy się umowa ze mną. Czy nie myślę o Gregu van Avermaecie? Szczerze mówiąc to nie myślę o niczym. Staram się oszczędzać energię na czas, kiedy będzie niezbędna.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS