Grosjean ostatni raz startował w królowej sportów motorowych w zeszłym roku. W GP Bahrajnu miał bardzo poważny wypadek, kiedy na pierwszym okrążeniu jego bolid został rozerwany na pół i stanął w ogniu.
Francuz doznał oparzeń dłoni, co wykluczyło go z udziału w dwóch ostatnich wyścigach sezonu, kończąc przedwcześnie karierę w F1.
Wyraził wówczas nadzieję, że mimo wszystko chciałby jeszcze pojeździć samochodem Formuły 1. Szef Mercedesa – Toto Wolff wyraził wtedy chęć na zorganizowanie takiego testu.
Dzisiaj Mercedes potwierdził, że Grosjean wsiądzie do W10 z 2019 roku. Zaliczy kilka przejazdów pokazowych podczas weekendu Grand Prix Francji, ale też otrzyma pełny dzień testowy na Paul Ricard kilka dni później, 29 czerwca.
Przygotowania do tego rozpoczęły się już w marcu. Grosjean odwiedził fabrykę Mercedesa w Brackley w celu dopasowania fotela i zaliczenia testów w symulatorze.
– Jestem bardzo podekscytowany, że mogę wskoczyć z powrotem do samochodu F1 – powiedział Grosjean. – To stanowi dla mnie wyjątkową okazję, a prowadzenie Mercedesa, który wygrał mistrzostwa świata, będzie szczególnym przeżyciem.
– Jestem bardzo wdzięczny Mercedesowi i Toto za tę szansę – dodał. – Po raz pierwszy usłyszałem o możliwości poprowadzenia Mercedesa, kiedy leżałem w moim łóżku szpitalnym w Bahrajnie. Wtedy Toto rozmawiał z mediami i przekazał takie zaproszenie.
– F1 nie miało szansy ścigać się we Francji w 2020 roku z powodu COVID-19, więc jazda Mercedesem przy okazji Grand Prix Francji 2021, a następnie testy na moim domowym torze Paul Ricard, będą wyjątkowe. Nie mogę doczekać się, aż nadejdzie ten dzień.
W tym roku Francuz startuje w IndyCar, reprezentuje Dale Coyne Racing. W jego programie nie ma wyścigów na owalach.
Galeria zdjęć: Romain Grosjean – przygotowania to testów
Polecane video:
akcje
komentarze
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS