A A+ A++

Rosyjskie media podały, że prywatna firma wojskowa Wagner, której szef Jewgienij Prigożyn przybył we wtorek na Białoruś, może założyć nową bazę w pustym obiekcie wojskowym w pobliżu miasta Osipowicze, około 90 km od Mińska.

Zdjęcia zrobione przez satelity Sentinel 2 Europejskiej Agencji Kosmicznej (ESA) w dniu 27 czerwca pokazują rzędy długich konstrukcji w pobliskiej wiosce Tsel, na polu, które wcześniej było puste – podkreśla agencja Reutera. Obrazy są publicznie dostępne poprzez wyszukiwanie na stronie internetowej ESA.

Dyktator Białorusi Aleksandr Łukaszenka zaprosił Grupę Wagnera do kraju w ramach porozumienia, które zakończyło bunt wszczęty przez Prigożyna w ubiegły weekend, kiedy wagnerowcy zajęli Rostów nad Donem i Woroneż, ale zatrzymali się 200 km od Moskwy, żeby “uniknąć rozlewu rosyjskiej krwi”.

Prezydent Rosji Władimir Putin powiedział, że bojownicy Wagnera mogą swobodnie przenieść się na Białoruś, dołączyć do rosyjskiej armii lub wrócić do domu.

Marsz Grupy Wagnera na Moskwę. Dlaczego Prigożyn zorganizował bunt?

Prigożyn tłumaczył, że wszczął rebelię, aby zażądać zmian w dowództwie wojskowym, które obwinia za niepowodzenia w wojnie na Ukrainie, i aby zapobiec zniszczeniu jego sił po tym, jak nakazano im poddanie się kontroli Ministerstwa Obrony w Moskwie.

Wicepremier, prezes PiS Jarosław Kaczyński poinformował na konferencji prasowej w środę, że z powodu “potencjalnie nowej sytuacji na Białorusi” i obecności tam Grupy Wagnera, zostały podjęte decyzje o wzmocnieniu sił i umocnień do obrony wschodniej granicy Polski.

Szef MON Mariusz Błaszczak stwierdził, że można spodziewać się ataków hybrydowych ze strony Białorusi z udziałem najemników Wagnera. – Są to ludzie zdemoralizowani, ludzie przeszkoleni, ludzie gotowi w zasadzie na wszystko, w związku z tym wzmocniliśmy polską granicę – podkreślił.

Według ekspertów Ośrodka Studiów Wschodnich nie można wykluczyć, że Białoruś stanie się hubem transportowym dla wagnerowców przerzucanych np. do krajów bliskowschodnich.

Czytaj też:
Najemnicy Prigożyna na Białorusi. Müller: Mówimy o kilku tysiącach osób

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPara robiła TO przy bankomacie
Następny artykuł[Informacja] Komunikat dot. zlecenia realizacji zadania publicznego pn. „Profilaktyka uzależnień połączona z zajęciami piłki siatkowej plażowej” z pominięciem otwa