Grzyb rośnie na poddaszu

Wyremontowany z rozmachem za ponad 27 mln zł budynek starego szpitala, zgłoszony nawet do ogólnopolskiego konkursu na modernizację roku, zaatakowała pleśń. Do niedoróbek nikt się nie chce przyznać. Sprawa skończy się w sądzie?

Miło nam poinformować, że nasza zakończona inwestycja pt.: „Remont i przebudowa budynku pawilonu szpitalnego D zlokalizowanego w kompleksie Samodzielnego Publicznego Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Chełmie” została zgłoszona do XXV Jubileuszowej Edycji Konkursu Modernizacja Roku & Budowa XXI wieku – możemy wyczytać na stronie internetowej chełmskiego szpitala.

O inwestycji pisaliśmy kilkakrotnie. Przebudowa zakończyła się przed rokiem i faktycznie robi ogromne wrażenie. Dzięki wejściu we wspólny projekt marszałkowskich szpitali chełmska lecznica pozyskała na inwestycję miliony z Unii Europejskiej – ponad 17 mln zł na prace budowlane i około 10 mln zł na wyposażenie. Budynek remontowano z myślą o utworzeniu tam ośrodka ortopedii z salami operacyjnymi i oddziałem rehabilitacyjnym. Ale docelowo ma się tam przenieść tylko rehabilitacja. Oczywiście, kiedy skończy się już pandemia i z budynku zniknie punkt szczepień i izolatorium dla chorych na Covid-19.

Stary szpital wygląda imponująco, ale ledwie po roku od zakończenia przebudowy pojawiły się kłopoty. W budynku wykryto pleśń i nikt nie chce się przyznać do popełnienia błędów. – Pleśń pojawiła się na kilku belkach krokwiowych. Najprawdopodobniej przez to, że konstrukcja dachu została od wewnątrz szczelnie obudowana, bez żadnej wentylacji. Odkryliśmy to przez przypadek – przyznaje Mariusz Kowalczuk, zastępca dyrektora ds. administracyjnych w szpitalu w Chełmie.

Ustalenie, kto powinien naprawić błąd, trwa już dłuższy czas. Ale mimo spotkań wykonawcy, inspektora nadzoru i dyrekcji szpitala nikt ostatecznie nie poczuwa się do winy, bo prace miały zostać wykonane tak, jak zakładał projekt. Koszt napraw oszacowano na kilkadziesiąt tysięcy złotych. Szpital zleci je we własnym zakresie i już na drodze sądowej ma starać się odzyskać za nie pieniądze. (bf)