A A+ A++

Aktywistka Dagmara Adamiak wyżaliła się na Twitterze, że wysłano jej niewłaściwe flagi na marsz Tuska. Obwiniła o to… rząd PiS.

Adamiak to urzędniczka pracująca w Urzędzie Marszałkowskim Województwa Zachodniopomorskiego. Zrobiło się o niej głośno w marcu, kiedy na TikToku oskarżyła licealistę z Legnicy o nagrywanie koleżanek w toalecie przy pomocy kamery ukrytej w podpasce. Jej oskarżenia zostały nagłośnione m.in. przez Onet i Gazetę Wyborczą, a na nastolatka wylała się fala hejtu. Policja nie znalazła jednak ani kamery, ani jakichkolwiek dowodów na to, że nastolatek dopuścił się zarzucanych mu czynów.

Teraz Adamiak pożaliła się, że zamówiła flagi na marsz Tuska, ale dostała nie takie, jakie chciała. Z zamieszczonych przez nią zdjęć wynika, że chciała flagi z napisem „Kampania prawdy”, jak nazwała swoją najnowszą antyrządową akcję. Zamiast tego sklep wysłał jej jednak flagi… kościoła polskokatolickiego. Zdaniem Adamiak ta pomyłka to sprawka rządu. „Do tego doprowadziła ta chora władza. To jest świadoma walka polityczna. Jestem przerażona, co tu się dzieje. To jest naprawdę chore” – napisała.

Internauci nie ukrywali rozbawienia tym „spiskiem”.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułFragment Radomskiej będzie zamknięty [ Wiadomości ]
Następny artykułCzęstochowski policjant w czasie wolnym od służby zatrzymał poszukiwanego złodzieja