A A+ A++

Niepotrzebne śmierci i dramaty rodzin ciężarnych kobiet, których można było uniknąć, a do których doszło z powodu restrykcji aborcyjnych i zachowania lekarzy, którzy woleli ryzykować życiem pacjentek niż swymi lekarskimi „stołkami”. Oczy Polski i świata znów skierowane zostały na kolejny przypadek skutków „sojuszu ołtarza z tronem” oraz zasłanianie się dobrem nienarodzonych dla celów politycznych.

W polskim prawie nie ma kar za przerywanie własnej ciąży ani za zakup tabletek dla siebie. Przepisy przewidują sankcje, dla tych którzy komuś robią aborcję (art. 152 Kodeksu karnego).

O potraktowaniu jak przestępczynię przez policję i poniżaniu pani Joanny w krakowskim szpitalu za to, że podjęła decyzję o zakupie i przyjęciu tabletki wczesnoporonnej, której stosowanie jest legalne dowiedziała się cała Polska i świat. To, co przydażyło się kobiecie, która udała się po pomoc lekarską uświadamia do czego może być zdolna patologiczna władza, która posługuje się zbrojnym ramieniem policji politycznej.

Po zażyciu tabletki pani Joanna źle się poczuła i udała się do lekarza. Tam Kobieta zamiast, jak w cywilizowanym, demokratycznym państwie zostać otoczona opieką psychologa, w gabinecie ginekologicznym została otoczona policyjnym kordonem. Funkcjonariuszki kazały jej się rozebrać do naga robić przysiady i kaszleć… Pani Joanna zdecydowała, że o szczegółach policyjnej interwencji podzieli się ze społeczeństwem w mediach, ku przestrodze. W przypadku pani Joanny lekarze podjęli interwencję w obronie pacjentki. Policja odebrała kobiecie laptop i telefon.

To praktyki rodem z państw dyktatorskich i stan prawny, jak w Republice Malty, gdzie lekarzowi grozi 4 lata więzienia, jeśli usunie ciążę w celu ratowania życia matki… Wspomniany „sojusz ołtarza z tronem” połączony z fanatyzmem po to, by osiągnąć cele polityczne prezesa partii rządzącej po raz kolejny w sposób dotyka i upokarza kobiety, odzierając je z godności. I po raz kolejny mogliśmy się przekonać, co może oznaczać widmo trzeciej kadencji PiS pod rękę z radykalnie antyaborcyjną rosnącą w siłę Konfederacją…

Komendant i PiS podważa wiarygodność pani Joanny

Komendant Główny Policji Jarosław Szymczyk po raz kolejny tłumaczył się na konferencji prasowej. Próbował wyraźnie podważyć wiarygodność zeznań kobiety. PiS twierdzi, że cała akcja została przeprowadzona wzorcowo i określa panią Joannę jako chora kobiete z problemami, którą steruje opozycja.

Po tym jak szef policji przedstawił oświadczenie, pytania w formie interwencji komendantowi w sprawie pani Joanny zadał senator Krzysztof Brejza. Treść pytań senatora, które szczegółowo obnażają skalę bezprawia poniżej:

1. Jaki jest interes społeczny i prawne uzasadnienie opublikowania na konferencji prasowej takich faktów, jak to, że pani Joanna została pozostawiona przez partnera, to, że pani Joanna wynajmuje dom, że pani Joanna dokonała aborcji oraz to, że miała próbę samobójczą?

2. Dlaczego dokonano pozornej anonimizacji faktów? Z nagrania z łatwością można się domyślić, że to co jest określane jako tajemnica lekarska dotyczy dokonania aborcji farmakologicznej, a także to, że pani Joanna miała w przeszłości próbę samobójczą.

3. Czy pan komendant zdaje sobie sprawę, że sam fakt upublicznienia nagrania z interwencji z numeru 112, jak również wszystkich faktów w powyższych punktach jest naruszeniem dóbr osobistych pani Joanny?

4. Ilu łącznie policjantów było zaangażowanych w interwencję w domu pani Joanny i w palcówkach medycznych?

5. Ile osób uczestniczyło w czynnościach związanych z przeszukaniem pani Joanny?

6. Jaka jest podstawa prawna dla przeszukania pani Joanny pod kątem posiadania przez nią substancji służących do aborcji farmakologicznej, w sytuacji, gdy dokonanie aborcji farmakologicznej przez kobietę jest legalne? Co oznacza, że legalne jest posiadanie środków do aborcji farmakologicznej, a zatem, jak policja tłumaczy próbę odebrania środków, które są legalne?

7. Proszę również o wskazanie imienia i nazwiska prokuratora/prokuratorów nadzorujących te czynności.

8. jaka jest podstawa prawna do zabranie telefonu i laptopa w sytuacji, gdy dokonanie aborcji farmakologicznej przez kobietę jest legalne?

9. Czy była jakakolwiek okoliczność faktyczna znana policjantom w czasie interwencji, która wskazywała na podejrzenie dokonania jakiegokolwiek przestępstwa, pomocnictwa do aborcji lub do samobójstwa?

10. Czy działania policji związane z interwencją były objęte jakimkolwiek orzeczeniem sądowym, w związku z zażaleniem np. na zatrzymanie? Jeżeli tak, to proszę podać jaka jest treść rozstrzygnięcia sądowego?

11. Dlaczego mając wiedzę o orzeczeniu z dn. 12 czerwca 2023 roku wydanym przez Sąd Rejonowy dla Krakowa, na konferencji prasowej 20 lipca stwierdził pan komendant, że działania policji były w pełni zgodne z prawem i wziął pan komendant te działania w całości w obronę?

Sąd orzekł, że działania policji w sprawie pani Joanny nie były zgodne z prawem, a istotą sprawy w tym wszystkim jest fakt, że pani Joanna nie była podejrzaną i nie było nawet widoków na stawianie jej zarzutów. W Polsce nie odpowiada się za wywołanie u siebie aborcji. Pani Joanna została ukarana za czyn w świetle treści art. 152 KK, nie może zostać jej przypisany. Zarazem zważywszy na wskazaną powyżej jednostronność w pochodzącym od funkcjonariusza opisie całej zaistniałej sytuacji, w szpitalu pożądana byłaby na przyszłość większa wstrzemięźliwość przy dokonywaniu w warunkach szpitalnych czynności wobec osoby, której nie można postawić zarzutu.

Smarkacz w krótkich spodenkach”

Działania w tej bulwersującej sprawie podjął również senator niezależny Krzysztof Kwiatkowski, były prezes NIK i były minister sprawiedliwości, który powiedział wyraźnie, że przedstawiciele policji kłamią i nikt nie kierował się dobrem pacjentki. – Kogo mamy jako komendanta głównego policji? Człowieka, który zachowuje się jak smarkacz w krótkich spodenkach i bawi się granatnikiem. W 40-milionowym państwie szefem policji jest człowiek, który przywiózł sobie granatnik z zagranicy i zdemolował budynek komendy głównej. Dobrze, że siebie i kogoś nie zabił – stwierdził Krzysztof Kwiatkowski w Expressie Biedrzyckiej. Senator domaga się dymisji komendanta oraz usunięcia funkcjonariuszek i funkcjonariusza policji, którzy podjęli interwencję wobec pani Joanny.

Dymisji szefa policji domagają się również posłanki i posłowie Lewicy, a Donald Tusk zapowiada “Marsz miliona serc” pierwszego października. Kraków zapowiada pikietę “Solidarnie z Joanną”.

(DK)

Źródło: Jan Piński, Super Express, Oko Press, TVN24, WP Wiadomości

Na zdjeciu: Płoński “Strajk Kobiet” w październiku 2020 roku idzie ulicą Sienkiewicza. Fot. archiwum plonsk24.pl

“Jeszcze Polka nie zginęła” płoński Strajk Kobiet – artykuł plonsk24.pl

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułZapraszamy na XXII Powiatowy Przegląd Dorobku Artystycznego i Kulinarnego Kół Gospodyń Wiejskich Powiatu Limanowskiego
Następny artykułZdecydowane działania! Chcą zakazu kąpieli w burkach