Strona główna Informacje regionalne Jaki będzie szpital powiatowy?

Jaki będzie szpital powiatowy?

22 maja 2022

A A⁺ A⁺⁺

Publikacja z dnia: 23-05-2022 00:05

Toczy się dyskusja nad obecnym i przyszłym funkcjonowaniem szpitala powiatowego w Nowym Mieście.

Finansowo szpital już od kilku lat szoruje po dnie. Od całkowitej zapaści chronią jednostkę liczone już w milionach dofinansowania z powiatowego budżetu.

Nowomiejska placówka działa w formie spółki prawa handlowego a to jednoznacznie determinuje sposób funkcjonowania podobnie jak i innych podmiotów gospodarczych, gdzie do osiągnięcia celu uwzględnia się parametry takie jak przychód, koszty i zysk.

Szpital powiatowy w Nowym Mieście, w roku 2021 zanotował ogólną stratę 2 714 000 zł w poszczególnych komórkach organizacyjnych. Największą część strat przynosi oddział ginekologiczno — położniczy, co przekłada się na kwotę 2 251 tys. zł. Mniejszą stratę o milion złotych zanotowała chirurgia ale i też pozostałe oddziały były pod kreską. Szpital zarobił z tytułu covid 328 tys. zaś za prowadzenie drive thru 94 tys. zł, punk szczepień przyniósł 526 tys. zł oraz na pomocy doraźnej 1 228 tys. zł.

Część z zarobionych pieniędzy trzeba będzie zwrócić do końca 2023 roku. Z powodu pandemii NFZ co miesiąc wypłacał szpitalom 1/12 kwoty kontraktów, mimo ich niewykonania lub częściowego wykonania. Takie zaliczki służyły zapewnieniu placówkom płynności finansowej. Pomoc miała jednak formę zwrotną.

– Szpital jest spółką prawa handlowego i myślę, że to jest jeden z problemów tego szpitala również, dlatego że działalność medyczna to nie jest działalność, która jest nastawiana na dochód bo pacjent to nie jest towar który się kupuje sprzedaje i który traktuje się przedmiotowo. Każdy pacjent liczy na to, że w najbliższym sobie miejscu znajdzie opiekę medyczną – mówiła senator Bogusława Orzechowska.

– Ministerstwo wprowadza rzeczywiście różne ustawy, różne zarządzenia ale jest mówione o tym, że ważne jest żeby w każdym powiecie był szpital powiatowy, który będzie miał cztery podstawowe oddziały. Każdemu zależy na tym żeby ten szpital utrzymać tylko rzeczywiście tu potrzeba współdziałania.

Myślę, że tutaj następnym działaniem to by było rzeczywiście zwrócenie się do NFZ żeby twardo negocjować swoje warunki ale wzięcie pod uwagę pracowników medycznych. Bo są lekarze którzy chcą pracować, są pielęgniarki, położne które chcą pracować i się zajmować tylko dlaczego tego nie robimy, coś trzeba tutaj zmienić – kończyła swoje wystąpienie pani senator.

W czwartek (19.05.2022) doszło do spotkania w Warszawie z Sekretarzem Stanu w Ministerstwie Zdrowia Waldemarem Kraską w sprawie trudnej sytuacji w Szpitalu Powiatowym w Nowy Mieście Lubawskim i Szpitalu Powiatowym w Iławie. W spotkaniu uczestniczyli: senator Bogusława Orzechowska, Bogumił Kurowski – dyrektor Szpitala w Nowym Mieście Lubawskim, Jerzy Kruszewski – z-ca dyrektora ds. lecznictwa Szpitala w Iławie, Mieczysław Łydziński – przewodniczący Klubu Radnych PiS Rady Powiatu w Nowym Mieście, Piotr Jackowski – radny Rady Powiatu w Iławie i Andrzej Rykaczewski – radny Rady Miejskiej w Iławie.

– Pani senator, z NFZ nie ma możliwości negocjacji, podpisujesz albo nie podpisujesz, mam kontrakt lub go nie mam – takie są zasady. Ja nie wiem, może pani senator jak by tam poszła może by pan dyrektor Zakrzewski inaczej na to spojrzał, takie są realia. Co do działalności spółki, że notuje straty – wszystkie zakupy realizowane są na podstawie ustawy o zamówieniach publicznych. Wynagrodzenia – one wynikają z przepisów które ustala strona rządowa. One są później adekwatnie przekładane na kontrakty, na które nie mamy tych środków finansowych. Nasi kontrahenci są wybierani pośród tych, którzy daje najniższe koszty, ceny. Negocjacje z lekarzami zwykle wyglądają w ten sposób, że grupa się zwalnia i mówi że nie zgadza się na takie warunki i chce takich warunków, nawet jedna osoba. Dyrektor może powiedzieć zgadzam się lub się rozpada oddział i jest problem, trzeba go zawiesić. Wtedy kiedy chciałem zawiesić oddział wewnętrzny nie dostałem zgody po to by móc negocjować z lekarzami. Nie wiem dlaczego nie dostałem zgody od pana dyrektora Zakrzewskiego a taka sytuacja była – odpowiadał dyrektor szpitala Bogumił Kurowski.

– Ja rozmawiałem z zespołem pana doktora Szpanelewskiego, byłem na tym oddziale, porozmawiałem i słuchając dzisiaj pana ordynatora i pana dyrektora to mi się wydaje, że w szpitalu jest potrzebny dialog, którego nie ma. Tam jest potrzebny dialog i do tego dialogu potrzebni są ordynatorzy poszczególnych oddziałów, potrzebna jest głęboka analiza i mam nadzieję, że pan starosta zrobi to jak najszybciej po tej sesji rady powiatu, że te wszystkie osoby które dzisiaj odpowiadają za szpital podejmą właściwe decyzje i kroki.

Jak deklarowałem będąc na oddziale, że będę ze swojej strony podejmował decyzje i tak jest. W czwartek w Sejmie będę miał wystąpienie na temat szpitali powiatowych, ich sytuacji finansowej. Będę pytał ministra zdrowie o aktualną sytuację. Konkretne będę zadawał pytania i to co Państwo nie otrzymaliście wczoraj na spotkaniu z ministrem Kraską mam nadzieję, że otrzymam wiążącą odpowiedź na temat aktualnych problemów – mówił poseł Zbigniew Ziejewski.

Wszyscy zbierający głos na piątkowej sesji rady powiatu poświęconej wyłącznie funkcjonowaniu szpitala powiatowego deklarowali wolę jego wsparcia, bo nie wyobrażają sobie iż ten mógłby działać w okrojonej formie. To prosta droga do likwidacji nowomiejskiej lecznicy na sposób do jakiego doszło onegdaj w sąsiedniej Lubawie.

Obraz na obecną chwilę jest taki, iż na stole leży wniosek dyrektora placówki o likwidację oddziału ginekologiczno — położniczego. Wobec gwałtownie zwiększającej się kwoty strat (na koniec pierwszego kwartału jest to już 1,2 mln) zł Zarząd spółki postuluje o zwołanie zgromadzenia wspólników celem podjęcia kluczowych decyzji. Sytuacja jest już na tyle zła, że nie uda się już akcja z dokapitalizowaniem spółki albowiem potrzebne kwoty są poza możliwościami finansowymi powiatu.