A A+ A++

fot. Tour de Pologne/Szymon Gruchalski

Kim jest Jarrad Drizners i jak został najlepszym góralem 79. edycji Tour de Pologne?

Australijczyk zabrał się do ucieczki tylko raz, bo na finałowym etapie do Krakowa, ale to w zupełności wystarczyło do zgarnięcia koszulki w grochy. Kolarz Lotto Soudal wykorzystał przedziwny system wytyczania górskich premii.

Organizatorzy z Lang Teamu kolejny rok postanowili punktować maksymalnie trzy podjazdy na danym etapie, a teraz dodatkowo zapomnieli wyznaczyć więcej niż jedną premię 1. kategorii w całym wyścigu.

Drizners zgarnął dwie z nich: punktowaną podwójnie, Bieńkówkę, czyli premię im. Joachima Halupczoka i Gminę Budzów. Z dorobkiem 23 oczek wyprzedził współtowarzysza ucieczki Alessandro De Marchiego.

Tak, to był bardzo ciężki dzień. Celem zespołu było zdobycie dzisiaj koszulki [najlepszego górala] przez mojego kolegę Kamila Małeckiego, jednak bez względu na wszystko chcieliśmy ją utrzymać w ekipie. Wyszło tak, że to ja byłem zawodnikiem w ucieczce dnia. Zdobyłem maksymalną liczbę punktów do klasyfikacji i [koszulka] została w zespole

– mówił “Rowery.org” z entuzjazmem na mecie wyścigu w Krakowie.

Powrót po kraksie

Nie tylko kolarze z pierwszego szeregu mają do opowiedzenia inspirujące historie.

23-letni Jarrad Drizners w styczniu 2022 roku dołączył do ekipy Lotto Soudal, ale wystartował tylko w dwóch wyścigach. Australijczyk nie ścigał się od końcówki lutego. W swoim drugim wyścigu z Lotto Soudal, na finiszu 6. etapu UAE Tour, upadł na tyle pechowo, że doznał bardzo poważnych urazów, przeszedł operację i przez dwa miesiące nie mógł wsiadać na rower.

Nie miałem gdzie uciec i wylądowałem prosto na barierkach. Skończyło się urazem wątroby, rozcięciem, przez które doznałem sporego wewnętrznego krwawienia. Na szczęście rana znajdowała się w górnej części wątroby, więc przepona zatamowała część krwawienia. Z tego, co mi powiedziano, gdyby zdarzyło się to niżej lub gdzieś indziej, prawdopodobnie nie byłoby mnie tutaj dzisiaj

– relacjonował w wideo wyprodukowanym przez zespół przed Tour de Pologne.

Na tym lista obrażeń się jednak nie skończyła: Drizners uszkodził palec, złamał nos i pokiereszował twarz.

Ile znaczy koszulka w grochy wywalczona na worldtourowym wyścigu?

To naprawdę wyjątkowe uczucie. Od powrotu po poważnej kontuzji na mój pierwszy wyścig, bez żadnych specjalnych oczekiwań, do wygrania mojej pierwszej koszulki w karierze… to jest właściwie niesamowite

– zaznaczył w rozmowie z wortalem “Rowery.org”.

Jarrad Drizners walczy o koszulkę najlepszego górala Tour de Pologne

fot. Tour de Pologne/Szymon Gruchalski

Drizners zdołał wydobrzeć po krasie i miał sporo czasu na przygotowanie się do ścigania się w Polsce.

Czuję się dobrze, jestem mocny. Mój pierwszy wyścig po powrocie. Dobrze potrenowałem na wysokości przed wyścigiem. Nie wiedziałem, jak się będę czuł i czego mogę oczekiwać, ale ostatecznie byłem mocny i to napawa mnie pewnością

– tłumaczył.

Przyszłość w Lotto Soudal

Jarrad Drizners z belgijską ekipą Lotto Soudal związany jest do końca przyszłego roku.

Przed sezonem ekipa liczyła na sprinterskie umiejętności 23-latka, które mógłby wykorzystać w rozprowadzaniu swojego rodaka Caleba Ewana. Plan powiódł się tylko na samym początku, podczas Saudi Tour.

Nie jestem pewny, co mnie czeka. Chcę tylko ścigać się jak najwięcej z zespołem. Myślę, że podbudowałem pewność siebie, ekipa nabrała zaufania do mnie. Nie jestem pewien, jakie są moje następne wyścigi, ale mam nadzieję, że przejadę ich jak najwięcej

– powiedział.

Jarrad Drizners ma na swoim koncie mniejsze sukcesy w kategorii U23: mistrzostwo Australii ze startu wspólnego, wywalczone jeszcze przed globalną pandemią oraz 4. miejsce w dobrze obsadzonej etapówce Flanders Tommorow Tour.

Formacja Lotto Soudal cały czas walczy o pozostanie w WorldTourze. Na ten moment belgijska ekipa zajmuje spadkowe miejsce, z duża startą do rywali, jednak z gwarancją startów we wszystkich Grand Tourach, wyścigach etapowych i klasykach, jeśli tylko potwierdzą tam swój udział. W tym roku na takiej zasadzie ścigają się dwa zespoły Alpecin-Deceuninck oraz Arkea Samsic, przez co mogą rezygnować z imprez, na które nie mają mocnego składu.

Czy za kulisami, w rozmowach z dyrektorami sportowymi i władzami, czuć presję na wynik?

Nie. Zespół skupiony jest na wygrywaniu i dawaniu z siebie wszystkiego na każdym wyścigu. Myślę, że w tym tygodniu zrobiliśmy tutaj spore postępy. Korzystaliśmy z okazji na każdym etapie. Wiesz, w kolarstwie chodzi o wygrywanie, więc to próbujemy robić

– wyjaśnił Australijczyk.

Jak Drizners odnalazł się w trakcie kontuzji, będąc daleko od rodzinnego domu w Adelajdzie?

To było spore wyzwanie, ale myślę, że każdy sport to wyzwanie i każdy sportowiec mierzy się z wyzwaniami. Starałem się dostrzegać pozytywne strony, kiedy tylko mogłem. Skupiałem się na tym i robię i na tym, co kochamy, czyli na jeździe na rowerze

– dodał motywująco na zakończenie.

Jeśli znalazłeś w artykule błąd lub literówkę prosimy, daj nam o tym znać zaznaczając błędny fragment tekstu i używając skrótu klawiszy Ctrl+Enter.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułWrocław: Nielegalni imigranci ukryci w naczepie tira. Spędzili tam co najmniej tydzień
Następny artykułTo nowe narzędzie usprawnia proces projektowania aplikacji