A A+ A++

fot. archiwum

W połowie lipca br. włodarz Brzegu ogłosił, że czyni starania, aby ponownie zagospodarować lokal po dawnej restauracji „Ratuszowa”, a kilka dni temu obwieścił, że pracuje nad powrotem „Ratuszowej” w dawne miejsce. Już po pierwszym komunikacie zapytaliśmy Jerzego Wrębiaka o to, jakie podjął w tym kierunku działania? Okazuje się, że jego plan wygląda następująco: …………………
To nie pomyłka, bo właśnie tyle do powiedzenia miał w tej sprawie burmistrz Brzegu.


Przypomnijmy, że restauracja w piwnicy brzeskiego ratusza gościła brzeżan i turystów przez 25 lat. Lokal został zamknięty 31 stycznia 2018 roku, a właścicielka tłumaczyła swoją decyzję względami ekonomicznymi oraz brakiem woli wparcia ze strony władz miasta. Nie mogła liczyć nawet na spotkanie z burmistrzem Wrębiakiem, a przecież sam lokal był dzierżawiony od miasta.

Od czasu zamknięcia restauracji, piwnica w ratuszu pozostaje nieużytkowana, a przywrócenie w to miejsce pełnej gastronomi – przy obecnie obowiązujących przepisach – może być bardzo trudne lub wręcz niemożliwe.

Chcąc jednak poznać plany i działania Jerzego Wrębiaka, który po 5 latach od zamknięcia Ratuszowej ogłosił, że: – „czyni starania, aby ponownie zagospodarować tę przestrzeń”, wysłaliśmy do burmistrza Brzegu kilka pytań. Jerzy Wrębiak miał również okazję odnieść się do słów byłej właścicielki Ratuszowej, które przytaczaliśmy wcześniej w naszych artykułach i wyjaśnić, czy rzeczywiście nie znalazł czasu, aby się z nią spotkać i porozmawiać, jakiego wsparcia udzielił lub dlaczego tego nie zrobił, a także, czy faktycznie Gmina Brzeg i jednostki jej podległe promowały i zlecały usługi jedynie firmom konkurencyjnym.

Niestety, Jerzy Wrębiak nie odpowiedział nam merytorycznie na żadne pytanie. Zamiast tego otrzymaliśmy połajankę na temat – a jakże – rzetelności dziennikarskiej. Jednocześnie prosiliśmy o kopie wszelkich dokumentów potwierdzających działania burmistrza Wrębiaka na rzecz zagospodarowania lokalu po Ratuszowej. To także stało się zbyt trudne dla włodarza i nie przesłał żadnych dokumentów, notatek służbowych, zawartych umów, itp., które potwierdzałyby „czynienie starań”, czy też „prace nad przywróceniem Ratuszowej”. Jedynymi, dotychczas znanymi w przestrzeni publicznej „dokumentami” pozostają zatem zdjęcia, lakoniczne komunikaty, z których nic nie wynika oraz facebookowa twórczość burmistrza.

Oczywiście, nasze pytania powtórzyliśmy, zwracając uwagę, że pierwsze pismo nie zawiera odpowiedzi na żadne pytanie, natomiast sama treść pisma burmistrza nie koreluje z rzetelnością dziennikarską oraz pytaniami, a jedynie kieruje do alternatywnego świata, w którym obowiązuje niebywale pokrętna logika, nacechowana stale obecną manipulacją,
propagandą oraz unikaniem odpowiedzi na niewygodne pytania.

To także nie pomogło. Burmistrz Wrębiak nie przedstawił naszej redakcji oraz czytelnikom, jakie działania podjął, aby lokal należący do Gminy Brzeg ponownie mógł funkcjonować. Nie poinformował, jaki ma plan, co tam może powstać. Nie odniósł się również do opinii i słów byłej właścicielki „Ratuszowej”.

Dlaczego? Możliwości mogą być dwie. Albo Jerzy Wrębiak nie ma żadnego pomysłu i planu na piwnicę w ratuszu, a jego komunikaty i zdjęcia są, jak często to bywa, propagandową wydmuszką, albo rzeczywiście posiada jakiś głębszy, tajemniczy plan, o którym powie bliżej wyborów – tworząc z tego swój sukces, przy okazji sztucznie udowadniając „niedowiarkom”, że jednak „czynił starania”.

Poniżej publikujemy nasze pytania do Jerzego Wrębiaka ws. „Ratuszowej”, pismo burmistrza, w którym nie znajdujemy odpowiedzi na nasze pytania oraz powtórną naszą korespondencję z tymi samymi pytaniami:

Pytania redakcji do burmistrza przesłane w dniu 19.07.2023 r.
W odniesieniu do komunikatu z dnia 18.07.2023 r. pt. „Czy powróci ratuszowa piwnica świdnicka?”, opublikowanego na oficjalnych kanałach informacyjnych Gminy Brzeg, nasza redakcja przygotowała artykuł prasowy, w którym przypominamy stanowisko byłej właścicielki restauracji Ratuszowa w kontekście zamknięcia lokalu. W związku z powyższym planujemy kolejną publikację, w której chcemy m.in. przedstawić stanowisko burmistrza Brzegu oraz szerszy obraz sprawy odnośnie lakonicznych informacji o spotkaniu w dniu 18.07.2023 r.

1.) Restauracja Ratuszowa nie funkcjonuje od ponad 5 lat. Proszę wymienić wszystkie działania jakie w tym czasie podjął burmistrz Jerzy Wrębiak, aby lokal należący do Gminy Brzeg ponownie mógł funkcjonować? (proszę przesłać kopie dokumentów potwierdzających te działania, notatki służbowe, zawarte umowy, itp.)

2.) Dawna restauracja Ratuszowa posiadała wszelkie zgody na prowadzenie działalności o profilu gastronomicznym (kuchnia, przygotowywanie posiłków), jednak po zamknięciu tego lokalu pozwolenie automatycznie wygasło. Czy burmistrz Brzegu posiada świadomość, że przywrócenie takiej działalności w tym lokalu może być niemożliwe ze względu na rozmiary (wysokość) tego lokalu?

3.) Jaka działalność (o jakim charakterze) ma powstać w tym lokalu dzięki staraniom (od dłuższego czasu) burmistrza Jerzego Wrębiaka?

4.) Według komunikatu Urzędu Miasta z dn. 18.07.2023 r., przedstawiciele urzędu i burmistrz spotkali się w małej sali stropowej, aby omówić kwestie związane z zagospodarowaniem lokalu po dawnej restauracji. Proszę o informacje, jakie wnioski wyciągnięto na tym spotkaniu oraz jakie decyzje zapadły? Proszę o przekazanie kopii notatek służbowych oraz innych dokumentów dotyczących tego spotkania.

5.) W 2017 roku, dwa miesiące przed zamknięciem restauracji „Ratuszowa”, jej właścicielka mówiła naszej redakcji w jednym z artykułów, że (tutaj cytaty):
– „Ratuszowa” jest najkosztowniejszym lokalem w Brzegu. Czynsz, prąd, ogrzewanie i inne opłaty bieżące są nam podnoszone każdego roku. Natomiast Urząd Miasta w niczym nam nie pomaga. Płacimy do miasta podatek i czynsz, ale polecają naszą konkurencję, z nami nikt nawet nie rozmawia. Władze powinny mieć pojęcie, jak wygląda taki biznes w mieście, w którym nie ma żadnego przemysłu. Brzeski Rynek się zwija, my już dokładamy do tego interesu. Ja znam prawa wolnego rynku, tylko, że nas traktuje się jakbyśmy mieli dżumę. Przed złożeniem wypowiedzenia byłam w Urzędzie Miasta dwa razy, chciałam porozmawiać, ale do burmistrza nie mogłam się dostać – mówi właścicielka jednej z najstarszych restauracji w Brzegu i dodaje – Ani władza, ani Rada Miasta nie interesują się drobnymi usługodawcami. Proszę popatrzeć na Rynek, ile jest pustych lokali. O czym to świadczy?

Udało nam się ustalić, że tylko koszty czynszu, prądu i ogrzewania „Ratuszowej” wynosiły już wtedy około 13 tys. złotych miesięcznie. Dodatkowo miasto uniemożliwiło restauracji prowadzenie ogródka piwnego, a decyzja związana była z remontem dachu ratusza.
– „Ten remont dachu się wydłuża, jednych wypędzają, drugich przyjmują (w trakcie prac zmieniano wykonawcę remontu dachu – przyp. red.) . A kto latem będzie schodził do piwnicy pić piwo? Taki ogródek jest również reklamą dla restauracji, a my kolejne lato wegetowaliśmy, nie osiągamy nawet pierwszego progu sprzedaży alkoholu” – tłumaczyła pani Stanisława Smolana.

– „Nasza restauracja była kuźnią kucharzy i kelnerów. Kształciliśmy pracowników z branży gastronomicznej przez wiele lat. Nasi uczniowie, którzy stali się później naszymi pracownikami, pracują dziś w hotelach i innych restauracjach. Powód jest prosty – te lokale nie mają tak dużych czynszów i kosztów bieżących, dlatego mogą pozwolić sobie na wyższe wynagrodzenie dla pracowników. Od dawna podbierają nam kucharzy i kelnerów, oferując wyższe zarobki. Szczerze mówiąc, ja rozumiem jednych i drugich, ale niestety, przy takich kosztach, jakie mamy obecnie, nas po prostu nie stać na to, bo i tak już dokładamy do tego interesu”– podsumowała właścicielka nieczynnej już dzisiaj restauracji „Ratuszowa”.

W związku z powyższym proszę o odpowiedź na poniższe pytania:
– Czy i kiedy burmistrz Brzegu Jerzy Wrębiak poświęcił swój czas na spotkanie z byłą właścicielką restauracji „Ratuszowa”? Jeśli się nie spotykał, to z jakich powodów?
– Czy była właścicielka ratuszowej prosiła władze miasta o jakiekolwiek wsparcie, które pomogłoby zapewnić przetrwanie restauracji?
– Czy udzielono tego wsparcia? Jeśli tak, to na czym polegało. Jeśli nie, to dlaczego nie udzielono?
– Czy Gmina Brzeg i jednostki jej podległe nie korzystały w 2017 roku z usług restauracji Ratuszowa i promowały jedynie firmy konkurencyjne, zlecając usługi tym firmom? Jeśli tak, to z jakiego względu?

Z góry dziękuję za szybką i szczegółową odpowiedź. Publikacja artykułu w tym temacie została zaplanowana na dzień 26.07.2023 r. Biorąc pod uwagę specyfikę pracy mediów oraz drukarni, odpowiedzi proszę przesłać najpóźniej do dn. 25.07.2023 r. 

Uprzedzając niezrozumiałą, choć stosowaną przez Organ Gminy Brzeg (Burmistrza) praktykę, pragnę również zaznaczyć, że powyższa korespondencja nie stanowi wniosku o dostęp do informacji publicznej, a służy jedynie rzetelnej pracy dziennikarskiej przy gromadzeniu obiektywnych informacji dziennikarskich, niezbędnych do przedstawienia obiektywnych faktów.


Pismo burmistrza z dn. 24.07.2023 r., przesłane redakcji w dniu 25.07.2023 r.

Odnosząc się do pisma, przekazanego drogą e-mailową w dniu 19-07-2023 (godz. 13.26) do Urzędu Miasta, w pierwszej kolejności podkreślenia wymaga ostatni akapit, w którym autor wskazuje, (…) ze powyższa korespondencja nie stanowi wniosku o dostęp do informacji publicznej, a służy jedynie rzetelnej pracy dziennikarskiej przy gromadzeniu obiektywnych informacji dziennikarskich, niezbędnych do przedstawienia obiektywnych faktów. Pomijając literalnie brzmienie obowiązków dziennikarskich wynikających z prawa prasowego można wskazać, iż ogólnie przyjęta reguła zachowania rzetelności dziennikarskiej przejawia się w ukazaniu całościowego, obiektywnego obrazu opisywanej rzeczywistości, a pojęcie rzetelności przenosi się również na odpowiedzialność za słowo, uczciwość i solidność.

Odnosząc się krótko do ogółu przekazanych treści w piśmie e-mailowym oraz tekście na stronie brzeg24.pl można zaznaczyć, iż rzetelność dziennikarska pozwala w prosty sposób:

– przedstawić sytuację faktyczną w przedmiotowym temacie i przywołanym okresie, w tym m.in.: choćby ogólną sytuację gospodarczą, kwestie swobód związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej w kontekście podjętych zobowiązań np.: dostawców mediów czy realizacji umów oraz realne odniesienie do obowiązujących przepisów prawa,

– wskazać, że jednostki samorządu terytorialnego realizują zamówienia w oparciu o stosowne przepisy, a samo prowadzenie działalności gospodarczej w tym gastronomicznej jest również obwarowane stosownymi przepisami, które są znane uczestnikom rynku,

– przedstawić wartość kwotową dla poszczególnych elementów kosztów: tj.: czynszu, prądu i ogrzewania „Ratuszowej” oraz jak władze miasta realizowały kwestię czynszu najemcy choćby przez ostatnie 5-10 lat przed zakończeniem działalności lokalu,

– wskazać na wielokrotność już poruszanego tematu i stanowisko zainteresowanych podmiotów a nie tylko jednej,

– przedstawić prace i zaangażowanie władz miasta poczynionych w obiekcie Ratusza na przestrzeni lat z uwzględnieniem charakteru obiektu oraz obowiązujące w tym zakresie przepisy ogólne oraz regulacje wewnętrzne,

– przedstawić sytuację przedsiębiorców w tym z branży gastronomicznej w ostatnim okresie, a spowodowaną pandemią Covid-19 czy wojną w Ukrainie oraz związaną z tym wysokimi kosztami prowadzenia działalności (aspekty: inflacji, kosztów energii i mediów czy kosztów pracy w sektorze prywatnym).

Po wtóre dodać należy, że Szanowny redaktor w końcowej części pisma wskazał, iż „Z góry dziękuję za szybką i szczegółową odpowiedź. Publikacja artykułu w tym temacie została zaplanowana na dzień 26.07.2023 r. Biorąc pod uwagę specyfikę pracy mediów oraz drukarni, odpowiedzi proszę przesłać najpóźniej do dn. 25.07.2023 r.” Powyższe stwierdzenia oczywiście należy potraktować jako przejaw pełnego profesjonalizmu i rzetelności, szczególnie w kontekście artykułu Burmistrz Brzegu przypomniał sobie o „Ratuszowej”. Popularna restauracja nie funkcjonuje już od ponad 5 lat, opublikowanego już na drugi dzień od złożenia pisma (tj. 20-07-2023 r.) na stronie brzeg24.pl z przedstawieniem treści z 2017 roku. Podsumowując dodać należy, że władze miasta, w tym Burmistrz Brzegu, realizują zadania w oparciu o obowiązujące przepisy, a weryfikacja stanu mienia gminnego, narady czy spotkania oraz omawianie poszczególnych kwestii związanych z zasobami gminnymi tychże nie narusza.

z poważaniem
Jerzy Wrębiak Burmistrz


Powtórna korespondencja redakcji do burmistrza z dn. 27.07.2023 r.

W nawiązaniu do pisma burmistrza  Jerzego Wrębiaka  PR.0530.5.2023MR z dn. 24 lipca 2023 r. (przesłanego 25 lipca 2023 r.), pragnę zauważyć, że w/w pismo nie zawiera ani jednej odpowiedzi na pytania z mojej korespondencji z dn. 19 lipca 2023 r.

Ze względów merytorycznych, treść pisma PR.0530.5.2023MR z dn. 24 lipca 2023 r. pozostawiam bez komentarza. Dalsza analiza tej treści, a przede wszystkim doszukanie się w niej korelacji z rzetelnością dziennikarską oraz zadanymi przez mnie pytaniami, musiałoby bowiem oderwać mnie od rzeczywistości i skierować do alternatywnego świata, w którym obowiązuje niebywale pokrętna logika, nacechowana stale obecną manipulacją, propagandą oraz unikaniem odpowiedzi na niewygodne pytania.

Biorąc pod uwagę powyższe i pozostając w realnym świecie informuję, że brak udzielonych odpowiedzi uniemożliwił publikację zaplanowanego na dzień 26.07.2023 r. artykułu prasowego, a w którym to zostałyby przedstawione ważne z punktu widzenia społecznego informacje, uzyskane od burmistrza Brzegu w sprawie lokalu po dawnej restauracji „Ratuszowa”.

Niemniej pragnę poinformować, że kierowanej przeze mnie redakcji zależy na rzetelnym przedstawieniu opinii publicznej odpowiedzi burmistrza Jerzego Wrębiaka na zadane przeze mnie pytania, dlatego poniżej ponownie przesyłam pytania, które wraz z odpowiedziami (o ile pan burmistrz łaskawie odpowie) zostaną przedstawione w artykule prasowym, którego kolejny termin wyznaczyłem na dzień  9 sierpnia 2023 r.  Poniżej treść pytań:

1.) Restauracja Ratuszowa nie funkcjonuje od ponad 5 lat. Proszę wymienić wszystkie działania jakie w tym czasie podjął burmistrz Jerzy Wrębiak, aby lokal należący do Gminy Brzeg ponownie mógł funkcjonować? (proszę przesłać kopie dokumentów potwierdzających te działania, notatki
służbowe, zawarte umowy, itp.)

2.) Dawna restauracja Ratuszowa posiadała wszelkie zgody na prowadzenie działalności o profilu gastronomicznym (kuchnia, przygotowywanie posiłków), jednak po zamknięciu tego lokalu pozwolenie automatycznie wygasło. Czy burmistrz Brzegu posiada świadomość, że przywrócenie takiej działalności w tym lokalu może być niemożliwe ze względu na rozmiary (wysokość) tego lokalu?

3.) Jaka działalność (o jakim charakterze) ma powstać w tym lokalu dzięki staraniom (od dłuższego czasu) burmistrza Jerzego Wrębiaka?

4.) Według komunikatu Urzędu Miasta z dn. 18.07.2023 r., przedstawiciele urzędu i burmistrz spotkali się w małej sali stropowej, aby omówić kwestie związane z zagospodarowaniem lokalu po dawnej restauracji. Proszę o informacje, jakie wnioski wyciągnięto na tym spotkaniu oraz jakie decyzje zapadły? Proszę o przekazanie kopii notatek służbowych oraz innych dokumentów dotyczących tego spotkania.

5.) W 2017 roku, dwa miesiące przed zamknięciem restauracji „Ratuszowa”, jej właścicielka mówiła naszej redakcji w jednym z artykułów, że (tutaj cytaty):

– „Ratuszowa” jest najkosztowniejszym lokalem w Brzegu. Czynsz, prąd, ogrzewanie i inne opłaty bieżące są nam podnoszone każdego roku. Natomiast Urząd Miasta w niczym nam nie pomaga. Płacimy do miasta podatek i czynsz, ale polecają naszą konkurencję, z nami nikt nawet nie rozmawia. Władze powinny mieć pojęcie, jak wygląda taki biznes w mieście, w którym nie ma żadnego przemysłu. Brzeski Rynek się zwija, my już dokładamy do tego interesu. Ja znam prawa wolnego rynku, tylko, że nas traktuje się jakbyśmy mieli dżumę. Przed złożeniem wypowiedzenia byłam w Urzędzie Miasta dwa razy, chciałam porozmawiać, ale do burmistrza nie mogłam się dostać – mówi właścicielka jednej z najstarszych restauracji w Brzegu i dodaje – Ani władza, ani Rada Miasta
nie interesują się drobnymi usługodawcami. Proszę popatrzeć na Rynek, ile jest pustych lokali. O czym to świadczy?

Udało nam się ustalić, że tylko koszty czynszu, prądu i ogrzewania „Ratuszowej” wynosiły już wtedy około 13 tys. złotych miesięcznie. Dodatkowo miasto uniemożliwiło restauracji prowadzenie ogródka piwnego, a decyzja związana była z remontem dachu ratusza.

– „Ten remont dachu się wydłuża, jednych wypędzają, drugich przyjmują (w trakcie prac zmieniano wykonawcę remontu dachu – przyp. red.) . A kto latem będzie schodził do piwnicy pić piwo? Taki ogródek jest również reklamą dla restauracji, a my kolejne lato wegetowaliśmy, nie osiągamy
nawet pierwszego progu sprzedaży alkoholu” – tłumaczyła pani Stanisława Smolana.

– „Nasza restauracja była kuźnią kucharzy i kelnerów. Kształciliśmy pracowników z branży gastronomicznej przez wiele lat. Nasi uczniowie, którzy stali się później naszymi pracownikami, pracują dziś w hotelach i innych restauracjach. Powód jest prosty – te lokale nie mają tak dużych
czynszów i kosztów bieżących, dlatego mogą pozwolić sobie na wyższe wynagrodzenie dla pracowników. Od dawna podbierają nam kucharzy i kelnerów, oferując wyższe zarobki. Szczerze mówiąc, ja rozumiem jednych i drugich, ale niestety, przy takich kosztach, jakie mamy obecnie, nas
po prostu nie stać na to, bo i tak już dokładamy do tego interesu”– podsumowała właścicielka nieczynnej już dzisiaj restauracji „Ratuszowa”.

W związku z powyższym proszę o odpowiedź na poniższe pytania:

– Czy i kiedy burmistrz Brzegu Jerzy Wrębiak poświęcił swój czas na spotkanie z byłą właścicielką restauracji „Ratuszowa”? Jeśli się nie spotykał, to z jakich powodów?

– Czy była właścicielka ratuszowej prosiła władze miasta o jakiekolwiek wsparcie, które pomogłoby zapewnić przetrwanie restauracji?

– Czy udzielono tego wsparcia? Jeśli tak, to na czym polegało. Jeśli nie, to dlaczego nie udzielono?

– Czy Gmina Brzeg i jednostki jej podległe nie korzystały w 2017 roku z usług restauracji Ratuszowa i promowały jedynie firmy konkurencyjne, zlecając usługi tym firmom? Jeśli tak, to z jakiego względu?

Z góry dziękuję za szybką i szczegółową odpowiedź. Publikacja artykułu w tym temacie została zaplanowana na dzień 9.08.2023 r. Biorąc pod uwagę specyfikę pracy mediów oraz drukarni, odpowiedzi proszę przesłać najpóźniej do godziny 14.00  dn. 8.08.2023 r.


Pismo burmistrza z dn. 28.07.2023 r., przesłane redakcji w dniu 8.08.2023 r.

W odpowiedzi na pismo, które wpłynęło do Urzędu Miasta drogą e-mailową dnia 27.07.2023 roku, informuję, że odpowiedź na identyczne zapytanie została już do Państwa przesłana pismem opatrzonym numerem PR.0530.5.2023.

z poważaniem
z up.
Bartłomiej Kostrzewa
I Zastępca Burmistrza


Komentarz redakcji
Powyższa korespondencja może posłużyć za książkowy przykład dialogu z burmistrzem Jerzym Wrębiakiem. Włodarz Brzegu publicznie ogłasza, że „czyni starania”, aby przywrócić restaurację, zagospodarować lokal w piwnicy ratusza. Kiedy niezależne od burmistrza media pytają, na czym polegają jego starania i co do tej pory zrobił, Jerzy Wrębiak nie odpowiada. Zamiast tego pisze o rzetelności dziennikarskiej, covidzie, wojnie w Ukrainie, inflacji, gospodarce, prawie prasowym… itp., itd… Z racji wykonywania naszej pracy, my do tego już przywykliśmy, jednak czytelnikom, mieszkańcom, brzeżanom, wypadałoby okazywać nieco więcej szacunku, otwartości i przejrzystości w działaniu, Panie gospodarzu miasta.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPo raz piąty wyruszą na rowerowy rajd Szlakiem Brygady Świętokrzyskiej NSZ [wideo]
Następny artykułУночі ворог чотири рази ударив по Сумщині з артилерії та мінометів