A A+ A++

Skutki pandemii odczuwalne są w kolejnych branżach i dziedzinach życia, także w cyberprzestrzeni, gdzie w ciągu ostatnich kilku tygodni przeniosła się ogromna część naszego codziennego życia. Praca, nauka, zakupy, kontakty społeczne, poszukiwanie informacji – to wszystko większość z nas robi już online. Niestety, tę zmianę zaczynają też wykorzystywać hakerzy.

Konsorcjum ECHO

Odpowiedzią na ten problem ma się zająć jeden z czołowych europejskich projektów naukowo-badawczych w dziedzinie cyberbezpieczeństwa – konsorcjum ECHO, w które zaangażowanych jest 30 partnerów akademickich i biznesowych z całej Europy. Wśród nich także naukowcy Akademii Górniczo-Hutniczej, a dokładnie zespół z Katedry Telekomunikacji w składzie: prof. Andrzej Dziech, mgr inż. Jan Derkacz i dr inż. Marcin Niemiec.

Polscy badacze pochylić się mają m.in. nad kryptograficznymi sposobami ochrony danych poufnych czy nowymi modelami zarządzania ryzykiem. Naukowcy analizują również wyzwania techniczne związane z bezpieczeństwem użytkowników i ochroną danych w sieciach komputerowych w dobie pandemii, opracowują także metody ochrony informacji przy użyciu cyfrowych znaków wodnych.

Jak na razie efektem pierwszych spotkań międzynarodowego gremium jest dokument, w którym naukowcy opisali profil hakera w dobie koronawirusa, jego model działania, a także wytyczne dla użytkowników internetu. 

Czynnik ludzki

– Pandemia daje cyberprzestępcom nowe, wyjątkowe możliwości. Zarówno dzięki masowemu wzrostowi pracy z domu, zdalnym lekcjom, jak i czynnikowi ludzkiemu oraz emocjom wywołanymi przez pandemię – zauważają eksperci. – Czynnik ludzki jest jeszcze większą słabością niż wcześniej. Ktoś boi się zakażenia, przejmuje się rodziną, przyjaciółmi, jednocześnie jest w domu i ma czas, by poszukiwać kolejnych informacji w internecie. Te obawy, niepokój i strach mogą prowadzić do obniżenia czujności przy klikaniu w link, ściąganiu pliku, instalowaniu wtyczki czy podawaniu swoich danych na stronie internetowej. W ten sposób ludzie mogą się stać się łatwiejszym celem dla hakerów.

Jak ostrzega międzynarodowe gremium, sposobami coraz częściej wykorzystywanymi przez hakerów jest podawanie się za różne agendy WHO, proszenie o kliknięcie w link z “nowymi informacjami, jak się chronić przed koronawirusem”, informowanie o “całej prawdzie o koronawirusie”, czy podawanie się za jednostki służby zdrowia potrzebujące wsparcia finansowego.

Fałszywe agendy 

Pojawiają się też fałszywe linki do “śledzenia paczek” (łatwo się pomylić przy rosnącej liczbie zamówień online), oferty kupna rzekomych testów lub leków na koronawirusa, nieprawdziwe informacje o zmianie systemu ubezpieczenia zdrowotnego, czy podawanie się za różnego rodzaju agendy rządowe z “nowymi wytycznymi działania w dobie pandemii”. Zagrożeniem są także hakerzy włamujący się do naszych komputerów przy użyciu programów do pracy zdalnej, tym bardziej, że wiele firm nie było na to przygotowanych i nie wdrożyło odpowiednich środków bezpieczeństwa.

– To ważne, by działać już teraz, by móc zapobiec krótko- i długoterminowej fali szkód dla społeczeństwa i infrastruktury cyfrowej – podkreślają międzynarodowi eksperci. – Dziś potrzebujemy wyjątkowego zwiększenia naszej cyfrowej świadomości, ostrzeżeń prostych do zrozumienia i dzielenia się nimi. Musimy się chronić.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułKoronawirus. Wyniosła śmieci, dostała 5 tys. zł grzywny. Wysokie wyroki za łamanie przepisów o kwarantannie
Następny artykułDawno temu w Elblągu… o piątej rano wyjeżdżał pierwszy tramwaj [ Dawno temu ]