A A+ A++

Kota naszpikowanego śrutami znaleźli kilka miesięcy temu mieszkańcy Dębicy. Podejrzenia padły na 62-letniego mężczyznę. W jego domu policja znalazła dwie wiatrówki, ale potrzebne były dowody, że to z tej broni strzelano. Są już wyniki ekspertyzy.

13 marca Fundacja “Psi Azylek – Zwierzęta w Potrzebie” dostała wiadomość, że na opuszczonej posesji przy ul. Grunwaldzkiej w Dębicy jest kot. Zauważyła go mieszkanka, która przechodziła obok. Zwierzę wyglądało na chore. Jeden z wolontariuszy pojechał po nie i zabrał do lecznicy. Okazało się, że ktoś zrobił sobie ze zwierzęcia żywą tarczę strzelniczą.

Kot naszpikowany śrutami

Elvis – bo takie imię dostał kot – został przewieziony do Lecznicy Weterynaryjnej w Krakowie. Miał przestrzelone podniebienie. Kolejne śruty weterynarze wyjęli z jego czaszki. Stracił prawe oko. Na drugie, niestety, nie widzi.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułTurnus wytchnieniowy dla dzieci z Caritas Spes Łuck
Następny artykułЗСУ знищили десятки БПЛА і бронемашин ворога: Генштаб назвав втрати окупантів