Louis Delétraz, Robert Kubica i Yifei Ye zajęli czwarte miejsce w czterogodzinnym wyścigu w Świątyni Prędkości. Ten wynik pozwolił im powiększyć przewagę na prowadzeniu w klasyfikacjach kierowców oraz zespołów.
4 Hours of Monza owszem pozostawił po sobie trochę niedosytu. Oreca 07 Gibson zespołu ORLEN Team WRT była bardzo konkurencyjna i jej kierowcy mieli szansę na coś więcej niż czwarte miejsce.
Na szybkim torze w Lombardii zawody rozpoczęli od ósmego wyniku w pierwszym treningu wolnym, poświęconym pracy nad ustawieniami i optymalizacji w oparciu o informacje zebranych podczas czwartkowych testów. W drugim treningu samochód był najszybszy na torze, a w kwalifikacjach Louis Delétraz zajął trzecie miejsce. Pomimo anulowania jego najlepszego czasu okrążenia, z powodu zignorowania niebieskiej flagi, drugi najlepszy rezultat pozwolił mu utrzymać tę pozycję.
Po starcie Yifei Ye utrzymał trzecią lokatę, a następnie wyprzedził samochód G-Drive #26 na 21 okrążeniu, awansując na drugie miejsce, krótko przed pierwszym pit stopem na tankowanie, który niestety miał miejsce podczas okresu samochodu bezpieczeństwa. Na tor powrócił jako trzynasty i Ye rozpoczął odrabiane strat, co kontynuował Robert Kubica, który przejął auto na 44 kółku, przebijając się na czwarte miejsce.
Louis Delétraz zasiadł za kierownicą od 79 okrążenia i musiał zmierzyć się z żółtymi flagami podczas tankowania. Ostatnia część jego stintu była intensywna, ale szarża szwajcarskiego kierowcy nie zmieniła końcowej pozycji. Do mety dotarł jako czwarty, zaledwie siedem sekund za podium.
– Z pewnością niedziela była skomplikowana – powiedział Robert Kubica. – Wyścig zrobił się trudny, gdy podczas tankowania pojawił się samochód bezpieczeństwa. Musieliśmy zjechać na dolewkę i zaliczyć ponownie pit stop później.
– Odrobiliśmy trochę strat, ale ogólnie nie mieliśmy szczęścia podczas pit stopów, a wyścig był dość chaotyczny, jak to bywa w Monzy. Mimo to jesteśmy zadowoleni z tego, jak spisał się samochód – dodał.
– To był trudny wyścig w Monzy, choć wynik pozwala nam powiększyć przewagę w mistrzostwach – powiedział Louis Deletraz. Pierwszy samochód bezpieczeństwa źle na nas wpłynął i to kosztowało nas utratę miejsca w pierwszej trójce. Potem próbowaliśmy odrabiać, ale tłok w alei serwisowej kosztował nas prawdopodobnie 10 sekund. Mimo to poprawiamy się, a zespół wykonał świetną pracę i to jest pozytywne.
– Wyścig obfitował w wydarzenia – przyznał Yifei Ye. – Start był w porządku i mogłem dotrzeć do pierwszego miejsca, aż do tego niefortunnego pierwszego pit stopu, kiedy spadliśmy w dół stawki po wyjeździe samochodu bezpieczeństwa. Od tego momentu odrabialiśmy i walczyliśmy. Tempo było dziś mocne, więc jest to bardzo pozytywne przed Le Mans i ostatnią częścią sezonu.
akcje
komentarze
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS