A A+ A++

Przesyłki drobnicowe

Wzrost wymiany handlowej z krajami na wschód od Polski widoczny jest także w firmach spedycyjnych. Do obsługi tych potoków w Grupie Raben wydzielona została w 2017 roku odrębna spółka Raben East. – Zatrudniamy blisko 30-osobowy zespół ekspertów, który zajmuje się bezpośrednio transportem. W tle pracuje dodatkowo ok. 40 osób z Grupy Raben, jak księgowość, dział prawny, podatkowy, IT. Posiadamy własną agencję celną, dzięki czemu oferujemy kompleksową obsługę transportową, począwszy od profesjonalnego doradztwa, poprzez staranną organizację, aż po terminową dostawę przewożonych produktów – zapewnia menager ds. rozwoju biznesu w Raben, East Paweł Kmiecik. 

Dodaje, że rosnące potrzeby rynku wymuszają stały rozwój świadczonych usług transportowych, zarówno typowo drobnicowych jak i całosamochodowych. – Tempo wzrostu zależne jest od klienta i rodzaju produktu. Firmy rozpoczynające swoją przygodę z rynkami wschodnimi z reguły zainteresowane są realizacją transportów przesyłek rozdrobnionych, a te w miarę czasu zmieniają się w przesyłki całopojazdowe FTL – ocenia Kmiecik. 

Specjaliści z Raben East uważają, że wschód jest chłonny polskich towarów. – Rozwijamy się dzięki naszym klientom i nasi klienci rozwijają się dzięki nam – zaznacza szefowa działu obsługi klienta Raben East, Zofia Wiśniewska. 

Spółka oferuje regularne połączenia drobnicowe do 13 krajów: Ukrainy, Turcji, Gruzji, Mołdawii, Armenii, Azerbejdżanu, Kazachstanu, Kirgistanu, Uzbekistanu, Turkmenistanu, Tadżykistanu, Iraku oraz Mongolii. 

Czytaj więcej

Raben East wyspecjalizował się w organizacji transportu drogowego i pomimo zawirowań politycznych oferuje przewidywalny czas dotarcia do punktu celnego w kraju przeznaczenia. Dla przykładu, standardowy czas dotarcia przesyłek drobnicowych na Ukrainę to 2-5 dni, do Turcji 4-7 dni, do Kazachstanu jest to 16-29 dni, do Mongolii 25-30 dni, a do Gruzji od 10 do 18 dni. – Ten rynek nie jest aż tak nieprzewidywalny jak mogłoby się wydawać. Działamy według ściśle określonego harmonogramu. Doświadczenie podpowiada, że deklarowane przez nas czasy dostaw są bezpieczne, a realny czas realizacji transportu okazuje się niejednokrotnie krótszy – podkreśla Wiśniewska.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPrzewoźnicy walczą z kryzysem i nowymi napędami
Następny artykułMamy przeciek kto od Hołowni chce rządzić Ostrowem