Kuurne-Bruksela-Kuurne 2021. Mads Pedersen ze świetnym wyczuciem

Mads Pedersen (Trek-Segafredo) wygrał 73. edycję wyścigu Kuurne-Bruksela-Kuurne.

Duńczyk po finiszu z grupy na mecie zameldował się przed Anthonym Turgisem (Total Direct Energie) oraz Brytyjczykiem Tomem Pidcockiem (Ineos Grenadiers).

Mads Pedersen sprint naar de overwinning in Kuurne-Brussel-Kuurne! #KBK21 pic.twitter.com/HXrXMiWrfH

— Sporza 🚴 (@sporza_koers) February 28, 2021

Wyścig usytuowany w Zachodniej Flandrii liczył 197 kilometrów, a na trasie zaznaczono 12 podjazdów, z tym, że z ostatniego do mety w Kuurne było ponad 50 kilometrów.

Początkowo w ucieczkę zabrali się Maciej Bodnar, Patrick Gamper (obaj Bora-Hansgrohe), Ludwig De Winter (Intermarché-Wanty-Gobert) i Artyom Zakharov (Astana-Premier Tech), do których dołączyli kilka kilometrów dalej Tom Paquot (Bingoal – Wallonie Bruxelles) i Jonas Iversby Hvideberg (Uno-X Pro Cycling Team). Szóstka uzyskała maksymalnie sześć minut przewagi nad peletonem, w którym tempo dyktowały głównie grupy UAE Team Emirates i Deceuninck-Quick-Step.

83 kilometry przed metą atak rozpoczął Mathieu van der Poel. Kolarz Alpecin-Fenix wsparcie uzyskał ze strony Jhonatana Narváeza (Ineos Grenadiers) i dwójka razem pokonała wspinaczkę na Kruisberg (#8; 79 km km przed metą; 1100 m; 6%) i na Cote du Trieu (#10; 68 km przed metą; 1260 m; 7%) wjechała z 45 sekundami zapasu nad peletonem.

Kolarze Deceuninck-Quick-Step prowadzili pościg, ale nie panikowali. Przewaga Van der Poela rosła, a Holender z towarzyszącym mu Ekwadorczykiem zbliżał się do czołówki: 65 kilometrów przed metą tracili 45 sekund, a nad peletonem notowali 1:35.

Na Oude Kwaremont (#11; 58 km; 2200 m; 4%) dwójka miała w zasięgu uciekinierów i na szczycie traciła tylko 17 sekund. W peletonie ruszyli się tymczasem Jasper Stuyven (Trek-Segafedo), Kasper Asgreen (Deceuninck-Quick-Step) i John Degenkolb (Lotto Soudal), co okroiło pościg i zmniejszyło przewagę ucieczki.

Na dojeździe do Kluisbergu (#12; 51 km; 1100 m; 6%) Van der Poel i Narvaez dojechali do grupki Bodnara, Gampera, De Wintera, Zakharova, Iversby’ego Hvideberga i Paquota. 55 kilometrów przed metą ósemka miała minutę przewagi nad pościgiem.

Van der Poel dyktował tempo na ostatniej wspinaczce, co szybko odczepiło Bodnara i resztę uciekinierów. Koło trzymali Narvaez i Iversby Hvideberg, natomiast szyki pościgu rozruszał atak Degenkolba. Niemiec na czele pokazał się z Dylanem Teunsem (Bahrain Victorious), a przewaga prowadzącej trójki spadła do 50 sekund.

Gamper i Zakharov wrócili do grupki Van der Poela 51 kilometrów przed metą, natomiast samotnie goniący Dylan Teuns został złapany przez mających nadzieję na sprint kolarzy Deceuninck-Quick-Step, Grega van Avermaeta (AG2R Citroën) i Degenkolba. W tej grupce uchował się też Bryan Coquard (B&B Hotels p/b KTM), ale by doprowadzić do sprintu jadący w niej kolarze musieli odrobić 40 sekund.

Płaski odcinek dojazdowy do Kuurne powitał kolarzy bocznym wiatrem. Grupka Van der Poela pracowała zgodnie, na 37 kilometrów przed metą trzymając przewagę na poziomie 50 sekund. Pościg tymczasem powiększył się: w drugiej grupie do pracy zabrali się zawodnicy AG2R Citroën i Lotto Soudal, za nimi wiatr skutecznie uniemożliwił zorganizowanie pościgu przed odczepionych sprinterów i ich pomocników.

Impas na 36 kilometrów przed metą przerwało przyspieszenie Trentina. Włoch pociągnął za sobą Teunsa i Asgreena, co na chwilę przewagę zmniejszyło do 30 sekund. Van der Poel w tym punkcie wykonywał większość pracy w czołówce i na 28 kilometrów przed metą bronił półminutowej przewagi.

Przewaga mistrza Holandii i jego kompanów nad grupką Degenkolba, Van Avermaeta i Asgreena wahała się między 20 a 30 sekundami, natomiast do pościgu zbliżać się zaczęła kolejna grupa, którą napędzali kolarze Qhubeka ASSOS i Bahrain Victorious, w tym Victor Campenaerts i Heinrich Haussler, a w której czaili się Łukasz Wiśniowski (Qhubeka ASSOS) i Mads Pedersen (Trek-Segafredo).

Grupki goniące na 18 kilometrów przed metą widziały się, ale przyspieszenie Van Avermaeta nie pozwoliło na połączenie. Mistrz olimpijski zmiany dostawał od pracującego na Degenkolba Frederik Frison i na 15-kilometrowym okrążeniu w Kuurne trzy grupki widziały się. 11 kilometrów przed metą grupki goniące połączyły się i uwagę skupiły na wyciskających z siebie wszystkie siły uciekinierach.

16 sekund przewagi na 10 kilometrów przed metą nie przesądzało jeszcze losów wyścigu. Uciekinierzy nadal pracowali zgodnie, natomiast w pościgu tempo dyktowali tylko Frison oraz Marco Haller i Dylan Teuns.

4 kilometry przed metą z sił opadli Haller i Teuns, a do pracy zabrał się Stefan Küng (Groupama-FDJ). Kontrę natychmiast odpalił Asgreen, co zaktywizowało Hausslera i 2 kilometry przed metą grupka Van der Poela została złapana.

Przegrupowanie zwiastowało sprint z większej grupy. Z długiego finiszu próbował sił Łukasz Wiśniowski, ale do głosu doszli kolarze Trek-Segafredo. Stuyven zatroszczył się o rozprowadzenie, a dobrze ustawiony Mads Pedersen nie zmarnował szansy i na ostatnich 100 metrach miał wystarczającą przewagę nad spóźnionym Turgisem i próbującym włączyć się do gry Pidcockiem.

Wyniki Kuurne-Bruksela-Kuurne 2021 (1.Pro), Kuurne – Kuurne (197 km):

Reakcja

0%0Pozytywnie0%0Neutralnie 0%0Negatywnie

Twoje emocje

0%0Lubię to!

0%0Super0%0Ekscytujący 0%0Ciekawy0%0Smieszny0%0Smutny0%0Wściekły0%0Przerażony0%0Szokujący0%0Wzruszający0%0Rozczarowany0%0Zaskoczony

Co sądzisz?

0%0Prawda0%0Manipulacja0%0Fake news

0

0Ulub

Oryginalne źródło ZOBACZ