Dokładnie tydzień temu – 21 kwietnia, w wyniku głosowania w drugiej turze wyborów samorządowych, nowym prezydentem Tarnobrzega został Łukasz Nowak, który na tym stanowisku zastąpi Dariusza Bożka.
Co o tej zmianie myślą kandydaci na fotel włodarza miasta, którzy startowali w pierwszej turze? O podzielenie się z nami powyborczymi refleksjami poprosiliśmy Norberta Kolano, Norberta Mastalerza, Grażynę Potańską, Tomasza Stróża i Małgorzatę Zych (kolejność alfabetyczna).
Dotrzymanie obietnic i zapewnień po wyborach będzie bardzo trudne przez nowego prezydenta, przy obecnym układzie sił politycznych. Jeśli tego nie będzie, to społeczeństwo szybko zweryfikuje obecnego prezydenta, tak jak to miało miejsce z poprzednim”.
Najbardziej cieszę się z tego, że po ponad 5 latach Platforma Obywatelska wraca do tarnobrzeskiej Rady Miasta i będzie miała swój silny klub. Tarnobrzeg znajduje się w niezbyt ciekawej sytuacji, problemów przed miastem jest wiele, „trupów w szafie” nie brakuje, więc na pewno będzie to bardzo pracowita kadencja”.
Przy okazji tych wyborów Mieszkańcy liczyli na zmianę i oczywiście zmianę na lepsze. Przed nowym Prezydentem niełatwe zadanie biorąc pod uwagę stan finansów naszego miasta ale mam nadzieję, że Pan Łukasz Nowak temu podoła i będziemy z tej zmiany zadowoleni”.
Gratuluję Panu Łukaszowi Nowakowi wygranej i życzę sukcesów w rozwoju naszego miasta”.
Kandydat Nowak nie musiał mieć porywającego programu wystarczyła różnica wieku dzieląca go od kontrkandydata, poparcie PiS oraz rozbicie elektoratu liberalnego i lewicowego na kilku kandydatów, co przy jednoczesnym oczekiwaniu zmiany po 5 ,5 letnich długich, zmarnowanych rządach przez Dariusza Bożka i elit stojących za nim niezdolnych do przełamania stagnacji ekonomicznej miasta przyczyniło się do jego sukcesu wyborczego.
Dariusz Bożek przy politycznym wsparciu PSL Trzeciej Drogi i lewicy oraz przy braku poparcia od PO nie miał szans na zwycięstwo gdyż elektorat liberalny i lewicowy w dużej mierze został zdemobilizowany do pójścia na wybory w II turze o czym świadczy niska frekwencja niespełna 40 %, która sprzyja PiS mającemu bardzo zdyscyplinowany elektorat. Dariusz Bożek nie był w stanie po 5 latach swoich rządów zjednoczyć środowisk liberalnych i lewicowych.
Nie jest więc zaskoczeniem, że wykorzystał to Nowak od początku wspierany przez PiS, którego jedyną konkurencją w walce o głosy byłam ja. W drugiej turze wyborów Nowakowi wystarczyło przejęcie moich haseł wyborczych i programu mimo to, że w takich sprawach jak spalarnia i wody siarczkowe wspólnie prezydentem i radnymi prezentował taką samą linię blokując wody siarczkowe i wspierając budowę spalarni, to w kampanii wyborczej prezentował odmienną linię. Pomimo tego, że komitet Dariusza Bożka wygrał w RM nie potrafił tego sukcesu przełożyć na swój wybór gdyż nie umiał w żaden sposób zaatakować kontrkandydata znaleźć argumentów kontry wobec Nowaka, być może dlatego że przez 5 lat ściśle współpracował oraz rządził ze środowiskiem PiSu. W kampanii skoncentrował się na atakowaniu swoich oponentów wszystkich z wyjątkiem Pana Nowaka.
Po raz kolejny przekonałam się, że dla wyborców nie miały znaczenia moje realne sukcesy i działania jakie prowadziłam w czasie kilku ostatnich lat w bardzo niesprzyjających mi okolicznościach: zablokowanie budowy spalarni, wprowadzenie ochrony lasu zwierzynieckiego, obrona szpitala, starania o sprawy komunikacji a to że nie reprezentuję jednej dwóch niewiarygodnych partii duopolu PiS PO.”
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS