A A+ A++

Chociaż lipcowa podmianka w AlphaTauri natychmiast była uznawana jako jasny sygnał odnośnie niepewnej przyszłości Sergio Pereza, przedstawiciele Red Bulla do tej pory skutecznie odrzucali te sugestie, zasłaniając się ważną jego umową na sezon 2024. Jeszcze nie tak dawno o tej kwestii wspomniał Helmut Marko, gdy odnosił się do rzekomej możliwości obniżenia pensji Meksykanina.

Tymczasem w najnowszej rozmowie dla Kleine Zeitung 80-latek przyjął zupełnie inną retorykę. Po raz pierwszy otwarcie przyznał bowiem, że Checo nie może być pewny swojej posady na kolejny rok:

“W F1 nic nie jest pewne w 100%. Takiego czegoś po prostu nie ma. Zawsze wszystko zależy od osiągów, o których gdzieniegdzie trzeba porozmawiać. Przyjrzymy się temu i porozmawiamy o dalszym postępowaniu w Zandvoort. Wtedy będziemy wiedzieć więcej”, mówił Marko.

Skąd może wynikać taka zmiana? Oczywiście z powodu Daniela Ricciardo, który wrócił do F1 z myślą o ponownych startach w Red Bullu. Być może pewne założenia w tej kwestii zostały ustalone na spotkaniu Australijczyka z Marko w Austrii podczas przerwy wakacyjnej:

“Wydawało się to dość logiczne, kiedy pojawił się w Grazu. Daniel ma bardzo pozytywną osobowość, pełną sukcesów karierę i niesamowite doświadczenie. Jego dynamika i siła wstrząsnęły AlphaTauri. To był solidny zastrzyk motywacji.”

Marko szczególnie podkreślił znaczącą rolę Ricciardo w zwiększaniu wydajności maszyny AT04:

“W AlphaTauri pojawią się znaczące poprawki i zobaczycie, czy obrany kierunek będzie właściwy. Liczę, że tak się stanie i już niedługo będzie można dowozić punkty. W takiej sytuacji kierowca typu Ricciardo pomoże bardzo dużo, gdyż jasno określi, które ulepszenia działają, a które nie.”

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułEfekt domina na łączniku z autostradą
Następny artykułLEGIONOWO. Ukradł perfumy o łącznej wartości prawie 10 tys. zł