Miasto rezygnuje z imprez i zaciska pasa

Prezydent Ełku, Tomasz Andrukiewicz, już kilka tygodni temu na łamach mediów oraz poprzez swoje wypowiedzi na facebook’u dawał do zrozumienia, że większość wydarzeń sportowych i kulturalnych zaplanowanych w tym roku w naszym mieście nie dojdzie do skutku. Jest to spowodowane obecną sytuacją w naszym kraju – wprowadzony stan epidemii niesie ze sobą szereg ograniczeń, które sprawiają, że niektóre wydarzenia nie mają w ogóle prawa dojść do skutku. Jest jeszcze jeden argument – w obecnej sytuacji należy zacisnąć pasa.

— W związku z epidemią, której skutki społeczne i gospodarcze odczuwać będziemy przez spory czas po jej zakończeniu podjąłem decyzję o wdrażaniu programu oszczędności — mówi Tomasz Andrukiewicz, prezydent Ełku.

Miejskie instytucje dostały już polecenie mówiące o zredukowaniu wszystkich pozycji dotyczących wydarzeń, chodzi tu głównie o imprezy masowe. Działania te, oprócz dostosowania się do obecnej sytuacji, mają na celu zredukowanie kosztów, jakie w związku z ich organizacją ponosi budżet miejski. Oferta organizowanych w Ełku wydarzeń kulturalno-artystycznych i sportowych zostanie mocno odchudzona.

— Zrezygnujemy z realizacji znacznej części wydarzeń sportowych, kulturalnych i rekreacyjnych. Dyrektorzy Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji, Muzeum Historycznego i Miejskiej Biblioteki Publicznej otrzymali polecenie redukcji wydatków. I tak na przykład MOSiR ograniczy wydatki o około 60 proc,, co oznacza, że nie odbędzie się większość zaplanowanych koncertów oraz większość imprez masowych – mówi Tomasz Andrukiewicz.

Wygląda na to, że fani sztandarowego ełckiego wydarzenia sportowego w postaci Runmageddonu w tym roku będą musieli obejść się smakiem. Zawiedzeni będą także miłośnicy sportów wodnych oraz muzyki granej na żywo.

— Z informacji, które posiadam z MOSiR wynika, że w zaplanowanym terminie nie odbędą się Mistrzostwa Europy Skuterów, Runmageddon, planowane koncerty gwiazd — tłumaczy prezydent.

Ucierpi również oferta prezentowana przez Ełckie Centrum Kultury. Jak powiedział nam prezydent Andrukiewicz, placówka na pewno nie zorganizuje Festiwalu Folkloru „Tęcza”. Pod wielkim znakiem zapytania stanął los Festiwalu „Ogień i Woda”.

Tomasz Andrukiewicz nie odbiera jednak nadziei ełczanom spragnionym atrakcyjnych wydarzeń kulturalno-artystycznych oraz sportowych. Władze miasta będą próbowały niektóre z nich zorganizować, tyle, że w mniejszym zakresie i przy większym zaangażowaniu naszej małej ojczyzny.

— Nie chcemy rezygnować ze wszystkiego, bo wiemy, że organizacja wydarzeń to dochody dla branży gastronomicznej i hotelarskiej, która obecnie jest zupełnie bez dochodów. Będziemy chcieli wykorzystać w większym zakresie potencjał ełckich artystów oraz podmiotów prowadzących działalność fitness. Dzisiaj te branże są zupełnie odcięte od możliwości zarobkowania. W tych kwestiach będę chciał, byśmy mówili jednym językiem z Radą Miasta — precyzuje Tomasz Andrukiewicz.

Miasto zrezygnuje także z części inwestycji. Te, które nie są pilne i są finansowane głównie z budżetu miejskiego zejdą na drugi plan. Pierwszeństwo będą miały inwestycje współfinansowane z zewnątrz i wspierające lokalnych przedsiębiorców.
Wymuszone epidemią koronawirusa i postępującą zapaścią gospodarczą zmiany nie ominą także samego ratusza.

Zamierza on wdrożyć odpowiednie zmiany kadrowo-organizacyjne, np. rezygnację z większości naborów na wakujące stanowiska, zmniejszenie zatrudnienia, jak i zmianę sposobu funkcjonowania niektórych podległych jednostek organizacyjnych.

Zgłoś naruszenie/Błąd