Firma wynajęta przez spółdzielnię mieszkaniową na Bielanach chciała wykorzystać dron, by sprawdzić szczelność izolacji w bloku. Kiedy jednak maszyna się uniosła, jeden z mieszkańców postanowił się jej pozbyć.
Do swoistego buntu wobec nowoczesnych technologii doszło, gdy spółdzielnia mieszkaniowa z Bielan zleciła zewnętrznej firmie kontrolę stanu budynku. Firma używa do tego drona.
“Zleceniodawca rozpoczął wykonywanie usługi, gdy po chwili usłyszał odgłos przypominający strzał, zaraz po nim kolejny strzał i komunikat o uszkodzeniu drona oraz jego awaryjnym lądowaniu” – relacjonuje podinsp. Elwira Kozłowska z bielańskiej policji. Chwilę później w kierunku drona, który już osiadł na ziemi, z 7. piętra poleciała jeszcze torebka foliowa z wodą. Minęła cel zaledwie o kilka centymetrów.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS