Ludzie z Ordo Iuris są skoncentrowani głównie na szóstym przykazaniu. Ich sprawa. Inaczej jest jednak, gdy ulega im funkcjonariusz państwa. On ma się kierować konstytucją. Tymczasem minister Czarnek o tym nie pamięta.
Opinie publikowane w naszym serwisie wyrażają poglądy osób piszących i nie muszą odzwierciedlać stanowiska redakcji
Doktor habilitowany nauk prawnych, profesor KUL, a obecnie również minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek nie ustaje w swojej aktywności. Przegonił ze szkół organizacje pozarządowe, z kuratorów – i za ich pośrednictwem z dyrektorów szkół publicznych – zrobił posłusznych wykonawców ministerialnych poleceń, a dzięki nowelizacji Karty nauczyciela może szykować się na zwycięską wojnę ze szkołami niepublicznymi.
Najwidoczniej jednak tego wszystkiego mu mało, zabrał się więc bezpośrednio za uczniów. Ze strony ministerstwa usunął numer telefonu zaufania dla dzieci i młodzieży. Polecił również wyrzucić go z podręczników.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS