A A+ A++

2404 podpisy pod listem do ministra edukacji i nauki zebrali rodzice uczniów i podopiecznych Zespołu Szkół Specjalnych w Świdnicy. Powodem były obawy, czy nie jest szykowany zamach na szkoły dla dzieci i dorosłych ze specjalnymi potrzebami edukacyjnymi. Dzisiaj nadeszła odpowiedź. – Wiemy jedno, będziemy musieli cały czas pilnować tematu – mówi inicjatorka listu Kamila Milik.

Strach rodziców dzieci i młodzieży niepełnosprawnych intelektualnie, z deficytami rozwoju i wieloma chorobami sprzężonymi, wzbudziły niektóre zapisy projektu tzw. edukacji włączającej, który już w tym roku ma być testowany w 16 miejscach w Polsce. – Obawiamy się, że faktycznym celem jest likwidacja szkół specjalnych. W szkołach masowych nasze dzieci nie mają żadnych szans – mówi Kamila Milik, inicjatorka listu do rządu.  Rodziców nie uspokoiły słowa ministra edukacji i nauki Przemysława Czarnka, który zapewniał, że nie ma planu likwidacji szkół specjalnych. – Ala jest zapis o przekształcaniu szkól specjalnych w placówki ogólnodostępne. Tego minister nie wyjaśnił – dodaje Kamila Milik. Anna Kwas podkreśla, że nikt z rodzicami niepełnosprawnych dzieci nie rozmawiał. – Niech przyjdą d naszych szkół, niech zobaczą, jak wygląda praca, jak funkcjonują nasze dzieci. Bardzo fajny jest pomysł, że nasi specjaliści będą wspierać szkoły masowe, tylko pytanie – skąd ich wezmą? Już teraz jest tych specjalistów za mało – mówi pani Anna. Rodzice podkreślają, że zależy im na konkretach, na wyjaśnieniach, a nie zdawkowych zapewnieniach, że wszystko będzie dobrze. – My musimy walczyć o nasze dzieci. One same o siebie nie zawalczą – dodaje Kamila Milik.

Swoje wątpliwości i oczekiwania zawarli w kilku punktach:

  1. Respektowania naszego prawa do wyboru typu placówki oraz formy kształcenia, przeznaczonej dla naszych dzieci.
  2. Przedstawienia przez Ministerstwo Edukacji i Nauki jasno sprecyzowanych planów odnośnie dalszego funkcjonowania szkół specjalnych:
    • domagamy się nie tylko odpowiedzi, czy szkoły specjalne nie będą likwidowane, ale także w jakiej formie planowane jest ich funkcjonowanie,
    • czy będzie kontynuowana w nich edukacja czy tylko rewalidacja i terapia,
    • czy nauczyciele i specjaliści pracujący z naszymi dziećmi będą mieć nadal status pracowników pedagogicznych,
    • jak konkretnie będzie wyglądać system orzecznictwa, dotyczący naszych dzieci.

W imieniu ministra odpisała zastępca dyrektora w Ministerstwie Edukacji i Nauki Marzenna Habib:

W odpowiedzi na „OTWARTY LIST PROTESTACYJNY RODZICÓW UCZNIÓW UCZĘSZCZAJĄCYCH DO SZKÓŁ SPECJALNYCH”, który wpłynął Ministerstwa Edukacji i Nauki 22 marca 2021 r. i wyraża zaniepokojenie pojawiającymi się w przestrzeni publicznej informacjami o planowanych przez MEiN zmianach w funkcjonowaniu szkól specjalnych w kontekście założeń projektu “Edukacja dla wszystkich – edukacja włączająca”, uprzejmie informuję. Priorytetem działań Ministerstwa Edukacji i Nauki jest stwarzanie optymalnych warunków organizacyjno-prawnych do kształcenia, wychowania i opieki wszystkim dzieciom i młodzieży, w tym również dzieciom i młodzieży objętym kształceniem specjalnym.

Rozwiązania zaproponowane w “Modelu edukacji dla wszystkich” nie przewidują likwidacji szkół i placówek specjalnych, będących ważnym elementem systemu oświaty. Model zakłada równoległe funkcjonowanie, tak jak obecnie, wszystkich form kształcenia specjalnego. Proponuje się utrzymanie dotychczasowych regulacji prawnych pozostawiających rodzicom albo pełnoletnim uczniom podejmowanie decyzji o miejscu kształcenia w szkole ogólnodostępnej lub integracyjnej albo specjalnej. Celem MEiN jest wykorzystanie potencjału szkół i placówek specjalnych (kadr i specjalistycznego wyposażenia) do wspierania szkół ogólnodostępnych poprzez umożliwienie tworzenia Specjalistycznych Centrów Wspierania Edukacji Włączającej (dalej: SCWEW) jako dodatkowej funkcji placówek specjalnych.

Celem SCWEW będzie wsparcie kadry szkół i przedszkoli ogólnodostępnych w zapewnianiu osobom uczącym się możliwości pełnego uczestnictwa w ogólnodostępnej ofercie edukacyjnej na wszystkich poziomach kształcenia i jak najbliżej ich miejsca zamieszkania. Ujednolicenie orzecznictwa należy do kompetencji Ministra Rodziny i Polityki Społecznej, z którym Ministerstwo Edukacji i Nauki współpracuje w zakresie swoich kompetencji. Jednocześnie uprzejmie zachęcam do zapoznania się z informacjami zamieszczonymi na stronie internetowej Ministerstwa Edukacji i Nauki przekazanymi przez członków kierownictwa tego resortu, dotyczącymi m.in. pojawiających się w przestrzeni publicznej nieprawdziwych wiadomości związanych ze zmianami w organizowaniu kształcenia uczniów ze specjalnymi potrzebami edukacyjnymi czy planów dotyczących funkcjonowania szkól specjalnych.”

List nie odpowiada na wszystkie nasze wątpliwości. Nadal wszystko jest bardzo ogólne i obawiamy się o przyszłość naszych dzieci. Nie wyobrażamy sobie, by mogły uczyć się w tych samych placówkach, co dzieci zdrowe. Przy wielu schorzeniach to się po prostu nie sprawdza. Potrzebujemy konkretów, szczegółów i przede wszystkim pewności, ze będziemy mogli dokonywać wyboru placówki, do której będą uczęszczały nasze dzieci – mówi po konsultacjach z innymi rodzicami Kamila Milik.

Rodzice zamierzają we wrześniu skontaktować się z placówką pilotażową we Wrocławiu i przyglądać się wprowadzanym zmianom. Liczą także na obiecane przez europoseł konsultacje dyrektorów szkół specjalnych, a później także rodziców,  z kuratorami oświaty.

/asz/

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułFiskus wprowadza nowy obowiązek dla dużych firm [VIDEO]
Następny artykułAnglicy zachwyceni “polskim Messim”. Klopp w kółko powtarza to samo