A A+ A++
Michał Strzelecki, Patryk Goszczurny i Igor Włodarczyk na podium mistrzostw Polski w Ostrołęce

fot. rowery.org

Michał Strzelecki wywalczył złoty medal mistrzostw Polski w kolarstwie szosowym juniorów po zaciętym finiszu w Ostrołęce.

Zawodnik klubu Deichmann SKSM Mat Sobótka pokonał Patryka Goszczurnego (Jegg-Djr Academy-KTK Kalisz) i Igora Włodarczyka (ALKS Stal Grudziądz Ocetix Iglotex). Jak podkreślił, na ostatniej prostej 141-kilometrowego wyścigu, na której na 150 metrów przed metą czekało rondo, trzeba było się dobrze ustawić.

Na prostej finiszowej jechaliśmy pod wiatr, więc od początku założeniem było wejść na rondo na drugiej, trzeciej pozycji i zaatakować z krótkiego finiszu

– powiedział “Rowery.org” po wyścigu w Ostrołęce.

To bardzo duży sukces, bardzo cieszę się, że udała się końcówka. Ułożyło się po mojej myśli i na finisz dojechała grupa. Tak zakładaliśmy

– tłumaczył.

Przez chwilę myślałem, że ten odjazd pojedzie, bo jechali tam naprawdę mocni zawodnicy, aczkolwiek po chwili, po dosłownie kilku minutach, do roboty zabrała się reszta peletonu i wtedy już wiedziałem, że to nie pojedzie i że będzie finisz z peletonu. W takiej końcówce nie mam problemów.

fot. rowery.org

Strzelecki kolarstwo zaczynał w klubie LUKS Dwójka Stryków, a jego pierwszym trenerem był Władysław Król. W 2022 roku zdobył brązowy medal w wyścigu ze startu wspólnego podczas Letniego Olimpijskiego Festiwalu Młodzieży Europy i sezon 2023 miał spędzić w juniorskim zapleczu grupy Bahrain Victorious, w ekipie Cannibal.

Sezon 2023 nie poszedł jednak po jego myli: pierwsze miesiące upłynęły pod znakiem kontuzji i dopiero od półtora miesiąca, jak przyznał, trenował i ścigał się normalnie. Zamiast w zespole Cannibal, występuje się w polskim klubie Deichmann SKSM Mat Sobótka, pracując z trenerami Piotrem Pawłowskim i Maciejem Stanowiczem.

Początek sezonu był bardzo ciężki, kontuzja wykluczyła mnie ze ścigania na dwa miesiące, więc nie mogłem wejść w sezon tak, jak sobie zaplanowałem. Treningi były dość mocno okrojone. Teraz jest już wszystko dobrze

– tłumaczył.

Strzelecki w maju wygrał etap juniorskiego wyścigu w Dobczycach, także po sprincie z grupy. Jak sam ocenia, póki co najlepiej czuje się na krótszych podjazdach (do 5 kilometrów) i finiszu.

Sprint z grupy lubię, aczkolwiek są to bardzo niebezpieczne końcówki. Wyścig w Dobczycach w tym roku odpowiadał mi najbardziej: podjazdy na trasie, finisz na płaskim

– objaśnił.

Koszulkę mistrza Polski juniorów Michał Strzelecki będzie miał okazję zaprezentować w lipcu podczas startów we włoskich wyścigach.

Jeśli znalazłeś w artykule błąd lub literówkę prosimy, daj nam o tym znać zaznaczając błędny fragment tekstu i używając skrótu klawiszy Ctrl+Enter.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułRosyjskie samoloty spadają z nieba, a Kreml odpowiada… koparkami
Następny artykułBartosz Kurek: Nie dorównaliśmy przeciwnikowi