Sławę przyniósł mu „Kryptonim »Pingwin«” (1996). Czytelnicy pokochali tę nietypową powieść kryminalną za sprawą pingwina właśnie, którego bohater książki przygarnął z bankrutującego zoo wKijowie. Na ich perypetie nakładał się przerażający raczej obraz ukraińskiej stolicy rządzonej przez mafie, niepotrafiącej pozbyć się komunistycznego balastu.
Po wydaniu wPolsce „Kryptonimu »Pingwin«” w2004 r. przeprowadziłem zKurkowem wywiad dla „Rzeczpospolitej”. Pozostał mi po nim obok autografu zabawny autorski rysunek pingwina i słowa pisarza o tym, czym dla niego, etnicznego Rosjanina, jest Ukraina.
Oryginalne źródło: ZOBACZ
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS