A A+ A++

Wczoraj wieczorem dolar dostał dodatkowe wsparcie za sprawą opublikowanych zapisków z czerwcowego posiedzenia FED, które pokazały, że kwestia jesiennej podwyżki stóp procentowych nie jest zamknięta. Po ostatnich danych o produkcji przemysłowej i sprzedaży detalicznej szacunki na taki ruch według modelu CME FED Watch wzrosły do 36 proc. podczas posiedzenia zaplanowanego na 1 listopada.

Jednak już podczas sesji w Azji zwyżka dolara nieco wyhamowała. Wprawdzie indeksy na azjatyckich giełdach dalej spadały, ale Chińczycy podjęli się interwencji na rynku juana (poprzez państwowe banki), a Ludowy Bank Chin ustalił fiksing juana przy poziomie 7,20.

Najsłabsze dzisiaj waluty pośród G-10 to Antypody, które odczuwają wpływ słabszych perspektyw gospodarczych dla Chin. NZD nie wsparł Adrian Orr (szef RBNZ), którego zdaniem wysokie stopy procentowe (obecnie 5,5 proc.) mogą utrzymać się przez dwa lata. O godz. 10:00 decyzję po zakończonym posiedzeniu opublikował Norges Bank – stopy procentowe wzrosły o 25 punktów baz. Korona norweska skorzystała na tej informacji i jest dzisiaj najsilniejsza pośród G-10. Na głównych parach – EURUSD, GBPUSD, USDJPY – zmiany są kosmetyczne. Dzisiaj w kalendarzu makro uwagę zwrócą dane z USA o cotygodniowym bezrobociu i regionalny indeks Philly FED.

EURUSD – próba odbicia?

Para EURUSD osiągnęła wsparcie przy 1,0860, które jest górnym ograniczeniem istotnej strefy 1,0830-60. To dało pretekst do lekkiego odbicia, chociaż sytuacja dalej pozostaje napięta. Mocny opór to okolice 1,09 i wyraźne wyjście ponad ten poziom może być dość trudne. Im głośniej mówi się teraz o problemach Chin, tym gorzej dla perspektyw strefy euro, a konkretnie dla niemieckiego eksportu. Wspólna waluta ma, zatem preteksty w dłuższym terminie, aby pójść w dół. Niemniej część inwestorów nie jest jeszcze do końca pewna, na ile ECB zamknął temat dalszych podwyżek stóp – stąd duże znaczenie będą mieć dane o inflacji za sierpień.

Motorem dla dolara z kolei pozostanie wątek risk-off na giełdach, a także dyskusja wokół jesiennej podwyżki stóp przez FED (w listopadzie?). Biorąc jednak pod uwagę pogarszające się perspektywy dla globalnej gospodarki (rok 2024 może być słaby), to finalnie najpewniej do niej nie dojdzie.

Analiza techniczna podpowiada, że szanse na sprawdzenie okolic 1,0830 w perspektywie kilku najbliższych dni pozostają spore.

Sentyment dyktuje kierunek dolarowi?
Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułZa nami krwawy weekend na drogach. Policja ujawniła statystyki
Następny artykułCzy będzie nagroda dla Artura Jasińskiego?