A A+ A++

Polscy politycy na razie ustawili płot na granicy z Białorusią, ale zapowiadają, że przekształci się on w solidny mur. Zero zaskoczenia – zawsze chcieliśmy się zamknąć w bezpiecznej przestrzeni przed niebezpieczeństwami. I to się nie zmieniło przez tysiące lat.

W przeglądzie książek „Wprost” proponujemy więc lekturę dzieła Davida Frye’a „Mury. Historia cywilizacji”. A po nim, żeby pozostać w architektoniczno-betonowym klimacie, także „Światło na krańcach świata. Mały atlas latarni morskich” autorstwa Jose Luisa Gonzaleza Maciasa oraz biografię „Le Corbusier. Architekt jutra” Anthony’ego Flinta.

David Frye, „Mury. Historia cywilizacji”, Wydawnictwo WAB

David Frye, amerykański historyk i archeolog interesujący się głównie Europą, napisał znakomitą książkę, która opowiada o tym, jaką rolę odegrały mury w dziejach naszej cywilizacji. A jest to rola o wiele większa niż nam się wydaje.

Zaczyna od tajemniczego muru odnalezionego – dosłownie, bo przysypany był piaskiem – w Syrii, który wybudowano jakieś 4 tys. lat temu. Nie znaleziono żadnych inskrypcji, więc nie wiadomo kto go wybudował i po co, bo w jakim celu odgradzano by się tylko od pustyni. Wszystko to jest kłopotem dla archeologów i oczywiście zagadką, wobec której na razie są bezradni.

Ale ruiny muru są i jest to najstarszy mur, jaki znamy. Musiał być jakiś ważny powód, dla którego podjęto tak radykalną próbę odgrodzenia się od reszty świata – to była budowla licząca sobie ok. 160 kilometrów.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPolacy są zgodni w sprawie legalności aborcji. Zobacz wyniki sondażu. Weź udział w głosowaniu
Następny artykułZjazd Gminny Związku OSP RP Gminy Zduńska Wola