A A+ A++

Dwie mieszkanki powiatu padły ofiarami oszustów. Jedna z nich myślała, że rozmawia z lekarzem, który leczy jej córkę, chorą na COVID-19. Druga uwierzyła fałszywemu policjantowi, że jej syn powodował wypadek. Aby uniknął więzienia, potrzebna była gotówka. Obie kobiety straciły swoje oszczędności.

– W ubiegły wtorek, około godziny 13, z pokrzywdzoną na telefon stacjonarny skontaktował się mężczyzna, który podał się za lekarza z Warszawy. Poinformował kobietę, że jej córka leży w szpitalu, jest chora na COVID i bliska śmierci. Na kontynuowanie jej leczenia potrzebne były pieniądze – relacjonuje podinspektor Adam Szeląg, oficer prasowy Komendanta Miejskiego Policji w Rzeszowie.

82-latka uwierzyła oszustowi. – Chcąc ratować swoją córkę, zgodziła się przekazać pieniądze i kosztowności. Po ich odbiór zgłosił się nieznany jej mężczyzna, również podający się za lekarza. Odebrał od kobiety kilka tysięcy złotych i złotą biżuterię. Dopiero po kilku godzinach seniorka zorientowała się, że została oszukana, i zawiadomiła policjantów – podaje podinspektor Adam Szeląg.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułMilionowe straty po ulewie. Woda zniszczyła kilkaset metrów drogi, piorun uszkodził organy kościelne (WIDEO)
Następny artykułKlopp bez litości dla Man United i trenera Ten Haga: Nie muszę mu współczuć